Śmierć za słowa. Rozstrzelanie pisarza gminy w Suwalskiem Henryka Bielawskiego

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: Łukasz Starowieyski
17 II 1864

Nie trzeba było wcale walczyć z bronią w ręku, ani nawet czynnie wspierać powstania, by w oczach carskich sędziów zasłużyć na śmierć. „Henryk Bielawski za czynione wyrzuty i odgrażanie się włościanom, którzy podpisali najpoddanniejszy adres do Jego Cesarsko - Królewskiej Mości, z wynurzeniem szczerych swych uczuć dla Tronu, wyrokiem sądu wojennego polowego skazany został na karę śmierci przez rozstrzelanie” – donosił warszawski rządowy „Dziennik Powszechny”. Bielawski urodził się w rodzinie pisarza Antoniego, sam poszedł drogą ojca. Najpierw był zastępcą podleśnego biurowego w straży leśnej w gminie Sereje, później w tej samej gminie pracował jako pisarz prywatny w Urzędzie Leśnym. 1 maja 1863 r. został pisarzem wójta gminy Czostków. W grudniu tego roku przyjechał do wsi Czarne k. Filipowa, by spisać bydło rogate. Po skończonej pracy rozmawiał z miejscowymi włościanami i – jak można przeczytać w dokumentach - „czynił im wymówki za to, że podpisali adres na »Najwyższe Imię« i mówił, że wiosną powstanie będzie jeszcze bardziej mocne i na zakończenie stwierdził »Przesiąkliście Moskalami, teraz was nawrócą na greko-rosyjską wiarę, choć wy przysięgaliście – to myślicie jedno, a w duszy macie drugie«”. Sołtys Czarnego złożył na Bielawskiego doniesienie. Podczas dochodzenia, które przeprowadzono w styczniu przesłuchano dwunastu chłopów ze wsi. Sam Bielawski bronił się, że chłopi opacznie zrozumieli jego słowa. Sąd wojenny nie uwierzył jego słowom. 25 stycznia skazał go na karę śmierci przez rozstrzelanie. Wyrok wykonano 17 lutego w Suwałkach. Bielawski był jedną z 20 osób, które zostały stracone za udział lub wspieranie powstania w tym mieście.

Zobacz także

13 X 1864

To była niezwykle głośna ucieczka. Choć nie miała nic wspólnego z udziałem w powstaniu, czy kwestiami politycznymi. „Uciekł z Warszawy…

12 X 1864

Było ich ledwie 42 – tak o ostatnim oddziale powstańczym na Żmudzi pisał Stanisław Zieliński, autor „Bitew i potyczek 1863-1864”.…

09 X 1864

Gdyby nie on przebieg granicy Polski i Niemiec na Śląsku niemal na pewno byłby inny. „My Niemcy, nie mamy czego…