Pierwsze strzały. Kraj

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: Łukasz Starowieyski
23 I 1863

Pośpiech, w jakim ustalano termin powstania, spowodował, że informacje o dacie rozpoczęcia zrywu nie wszędzie dotarły. Tak było m.in. w Kutnie, do którego w dniu rozpoczęciu powstania przyjechało czterech przedstawicieli Rządu Narodowego. Następnego dnia spotkali się oni z naczelnikiem miasta Józefem Żeglińskim. „Gdy dopiero jednak od nas dowiedział się Żegliński, że właśnie noc miniona, z 22 na 23 stycznia, była przeznaczona na ogólne powstanie w całym kraju, wziął się raźnie do roboty” – pisał członek rządu Józef Janowski. W sumie na wyznaczone miejsca zbiórek w całym kraju dotarła zaledwie połowa spiskowców, a w walkach wziął udział co czwarty. Z różnych powodów powstanie nie wybuchło w Augustowskiem (na skutek sfingowanego rozkazu przesuwającego rozpoczęcie zrywu o trzy dni), w Kaliskiem (sparaliżowane przez Białych). W Lubelskiem odwołano ataki na Chełmno czy Szczebrzeszyn. Podobnie było w Krakowskiem, gdzie planowano uderzyć na Kielce i Jędrzejów. Według świadków zawiódł dowódca Apolinary Kurowski: „Liczył na rzeczy wielkie, a nie zajął nawet jednego miasteczka, zostawił ogromną próżnię na mapie działań powstańczych”. Najsilniejszy atak nastąpił na Podlasiu i w Łomżyńskiem. Zaatakowano garnizony w ok. dziesięciu miastach, ale sukcesy odniesiono jedynie w Kodniu, Łomazach i Surażu. W Łukowie i Radzyniu powstańcy po początkowych sukcesach musieli się wycofać. Udało się też obsadzić Kolej Petersburską i szosę brzeską, izolując tym samym Warszawę od Cesarstwa. Nieźle poradził sobie też Marian Langiewicz w Sandomierskiem. Z wielkich planów jednoczesnego uderzenia na osiem miejscowości wokół Radomia niewiele jednak wyszło. W tę pierwszą noc zaatakowano tylko trzy: Szydłowiec, Bodzentyn i Jedlnie, ale Langiewiczowi udało się założyć bazę w Wąchocku i przejąć kontrolę nad ważną drogą Kraków–Warszawa. W sumie zaatakowano siedemnaście rosyjskich garnizonów. Jak napisał prof. Stefan Kieniewicz w monografii o powstaniu: „Powszechny zryw, nakazany przez Komitet Centralny, spalił na panewce. Skądinąd jednak powstanie przetrwało mimo niepowodzenia”.

Zobacz także

13 X 1864

To była niezwykle głośna ucieczka. Choć nie miała nic wspólnego z udziałem w powstaniu, czy kwestiami politycznymi. „Uciekł z Warszawy…

12 X 1864

Było ich ledwie 42 – tak o ostatnim oddziale powstańczym na Żmudzi pisał Stanisław Zieliński, autor „Bitew i potyczek 1863-1864”.…

09 X 1864

Gdyby nie on przebieg granicy Polski i Niemiec na Śląsku niemal na pewno byłby inny. „My Niemcy, nie mamy czego…