Opuszczone Piekło. Pułkownik Dionizy Czachowski gromi Rosjan pod Stefankowem

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: Łukasz Starowieyski
22 IV 1863

Choć Dionizy Czachowski nie miał doświadczenia wojskowego, wkrótce stał się jednym z najlepszych dowódców powstańczych. Polacy nazywali go biczem Bożym na Moskali. Szlify zdobywał początkowo w oddziale Mariana Langiewicza, mianowany przejściowo szefem sztabu, a później dowódcą jednego z batalionów. Już wtedy okazał się błyskotliwym dowódcą. Po bitwie pod Grochowiskami, ostatniej batalii Langiewicza, i rozbiciu jego oddziału, przedarł się w Góry Świętokrzyskie. W uznaniu jego postawy Rząd Narodowy mianował go naczelnikiem wojennym w Sandomierskiem. Na pewien czas zajął miasteczko Grabowiec. Na wieść o zbliżających się z trzech stron wojskach carskich skierował się w stronę puszczy Iłżeckiej. Tam w okolicach Stefanowa starł się z silnym oddziałem carskim.

Zdaniem Stanisława Zielińskiego, autora Bitew i potyczek powstania styczniowego 1863–1864, Czachowski dysponował w czasie bitwy 180 strzelcami, 200 kosynierami oraz 50 kawalerzystami. Siły carskie liczyły ok. 350 żołnierzy. „Pierwsza rozpoczęła ogień kompania galicyjska majora Łopackiego, a w tym czasie Andrzej Dobrogojski (Grzmot) ze Staweckim zaszedł z kosynierami tyły nieprzyjacielowi, i wpadłszy nań niespodzianie, straszne wśród moskali spowodował spustoszenie, niestety sam w tym ataku poległ, ubiwszy przedtem 3 moskali. Śmierć kochanego dowódzcy spotęgowała tylko zawziętość kosynierów i garstki strzelców, którzy byli przy nich, i rozpoczęła się istna rzeź. Moskale rozgromieni na wszystkich punktach, w największym nieładzie uciekali z placu boju, zostawiając w ręku zwycięzców broń, amunicyę i furgony z zapasami żywności oraz mundurami, nie mniej 8 jeńców”. Czachowski nie miał litości dla jeńców. „Pojmanych, między nimi oficera Nikeforowa, powiesił Czachowski tegoż dnia” – pisał Zieliński. Rosyjski dowódca mimo klęski nie dał za wygraną. „Czengiery po dłuższem szukaniu Czachowskiego dopadł wreszcie obozu powstańczego na wzgórzu Piekłem zwanem i rozpoczął ogień kartaczowy, zburzył obozowisko, ale – puste, gdyż powstańcy już byli opuścili Piekło” – tłumaczył Zieliński. Czachowski walczył do później jesieni 1863 roku. Poległ w bitwie pod Wierzchowiskami 6 listopada. Miał 53 lata.

Zobacz także

19 IV 1864

Po kolejnych przegranych przez oddziały powstańcze bitwach rosyjska pętla zaciskała się coraz mocniej wokół dowódcy II korpusu krakowskiego. Gen. Hauke…

18 IV 1864

Atak wojsk pruskich rozpoczął się o 2 w nocy. Dwie godziny później Prusacy rozpoczęli bombardowanie duńskich umocnionych pozycji. O 10…

17 IV 1864

„Czy organizację na Litwie rozwiązać, czy podtrzymać nadal takową?” - dramatycznie pytał „Rawicz” znany tylko pod pseudonimem członek litewskich władz…