Odciągnąć chłopów od powstania. Car rozważa uwłaszczenie w Królestwie

Podziel się w social media!

Tekst na licencji CC-BY.
Tekst na licencji CC-BY.
Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: Łukasz Starowieyski
31 VIII 1863

Na pozór było to jedno z wielu spotkań cara Aleksandra. Na prywatnej audiencji przyjął on Mikołaja Milutina, brata ówczesnego ministra wojny. „Był to ziemianin liberalizujący, zwolennik przychylniejszej dla chłopów reformy agrarnej w Rosji, z tego właśnie powodu odsunięty od wpływów na rządy” – pisał w monografii powstania prof. Stefan Kieniewicz. Aleksander poprosił go o opinię na temat polskiego zrywu. Milutin odrzekł, że jeśli do wiosny Rosjanom nie uda się stłumić powstania, „wypadnie jej nie tylko pożegnać się z Polską, ale i mieć do czynienia z całą Europą”. Uważał on, że jedynym sposobem na zakończenie wojny jest zmiana polityki rządu i pozyskanie chłopów. Car zgodził się z tą opinią. „Pomiędzy mną i polską arystokracją wszystko skończone” – miał rzucić, nawiązując do dotychczasowego porozumienia z polskimi elitami. Aleksander zaproponował Milutinowi stanowisko szefa Rządu Cywilnego w Królestwie Polskim, opróżnione właśnie przez margrabiego Aleksandra Wielopolskiego. Milutin oferty nie przyjął, ale zgodził się przyjechać do Warszawy, by zbadać sprawę. Przybył tam w październiku i został niemal dwa miesiące. Jego przyjazd niezbyt spodobał się nowo mianowanemu namiestnikowi Królestwa gen. Fiodorowi Bergowi, który zastąpił na tym stanowisku wielkiego księcia Konstantego. „Berg podejmował go z wylewną uprzejmością, ale nie całkiem szczerze; w pismach do cara podnosił obiekcje przeciw jego projektom” – pisał prof. Kieniewicz, dodając, że „nie mógł jednak przeważyć szali: nad wszystkimi poczynaniami caratu górował w owym czasie lęk przed tym, co będzie na wiosnę, jeżeli powstanie przetrwa. Ten lęk przymuszał carat do radykalnych kroków”. Po powrocie do Petersburga Milutin przedłożył carowi memorandum, pisząc, że „całe życie społeczne Królestwa jest wstrząśnięte w posadach” i namawiając do przeprowadzenia uwłaszczenia. Car zgodził się z jego tezami i 2 marca 1864 roku ogłosił dekret uwłaszczeniowy. W praktyce okazało się to gwoździem do trumny powstania.

Zobacz także

6 XII 1864

To była brawurowa ucieczka. „Otóż pewnego dnia jedna ze służących przyniosła w koszyku pod talerzami ubranie kobiece, w które się…

6 XII 1864

Swego czasu popularny, dziś niemal zapomniany, był na pewno Ludwik Potocki świadkiem bogatej w wydarzenia epoki. Część ze swoich wspomnień…

6 XII 1864

Dla wielu polskich byłych powstańców miało to być „nowe otwarcie”, dla władz austriackich pozbycie się „kłopotu”. W pierwszych miesiącach 1864…