„Niepokoić Moskali”. List Rządu Narodowego do dowódcy w Płockiem

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: Łukasz Starowieyski
03 I 1864

„Nie ustawajcie w czynnościach waszych i choć niewielkimi oddziałami starajcie się Moskali niepokoić, tak żeby oni nie mogli się chwalić, że w województwie płockim powstanie w ogóle uspokojonem zostało” – pisał Rząd Narodowy do dowódcy płk. Ludwika Navonnego. Sytuacja powstańców na Mazowszu była dramatyczna. „W województwie mazowieckim organizacja wojskowa, równie jak i cywilna, rozprzęgła się pod koniec roku. Najsprawniejszy z tutejszych dowódców, Ludwik Żychliński, energicznie organizował chłopów podwarszawskich. […] W początku grudnia dostał się do niewoli” – pisał prof. Stefan Kieniewicz w monografii zrywu. O urlop z powodu wyczerpania poprosił też inny ważny dowódca – Józef Jankowski. „Nie możemy się zgodzić z Wami pod względem niemożności utrzymana powstania przez zimę, choć zgadzamy się, że to jest bardzo trudnym, ale potrzeba przetrzymać i choć z wielkimi ofiarami przetrzymamy” – pisał do niego Rząd Narodowy. Jankowski podobnie jak Żychliński został jednak aresztowany.

W województwie płockim, gdzie działał Navonne, było jeszcze gorzej. „Ziemiaństwo, w tych stronach wyjątkowo niechętne powstaniu, sparaliżowało organizację jeszcze w październiku” – pisał prof. Kieniewicz. Ostatnie potyczki stoczone zostały w listopadzie. Oddziały z płockiego zimowały z Prusach. Navonne próbował wykonać nakaz Rządu Narodowego. „Proszę, by oficerowie z wyżej nadmienionych stron listę nakazaną przesłali, gdyż chcę jak najprędzej oddział mój zebrać i sformować” – pisał w rozkazie. Zapewne nie udało mu się jednak sformować oddziału, choć starał się działać zarówno na terenach zaboru rosyjskiego, jak i pruskiego. Postawiono mu też zarzuty o rozrzutność, a inny dowódca powstańczy pisał o nim, że nie zna języka krajowego, zwyczajów, ale „zna się na polskich pieniądzach”, „pobierając znaczne sumy na mające istnieć w wyobraźni pułki, trwonił je najbezkarniej na rozmaite niewinne zabawki i przyjemnostki”. W związku z tymi zarzutami Rząd Narodowy przysłał nawet w kwietniu dymisję dla Navonnego, wzbudziło to jednak protesty wielu oficerów powstańczych. „Sprawował się jako człowiek honoru, uczciwie rozporządzał funduszami... Przykro nam przeto byłoby, gdyby prawdziwa zasługa i poświęcenie zamiast nagrody od wdzięcznej naszej ojczyzny otrzymała niesłuszną naganę i zapomnienie”. 30 kwietnia Navonne został oczyszczony z zarzutów przez specjalną komisję, jednak nie wrócił już do walki

 

 

 

Zobacz także

03 VIII 1864

Bez wątpienia nominacja Jan Kurzyny na wszechmocnego pełnomocnika Rządu Narodowego poza granicami Królestwa Polskiego, była niezwykle kontrowersyjna. Bronisław Brzeziński, ostatni…

02 VIII 1864

Władze carskie wyrok śmierci uzasadniały, „sianiem postrachu w powiatach radzyńskim i łukowskim”. Leon Kot i jego złożony z 18 powstańców…

01 VIII 1864

To był przysłowiowy łabędzi śpiew powstania na Litwie. „Stan obecny Litwy jest okropny. Moskwa nie wybiera dróg, ażeby dojść do…