Nie było drugiej takiej rodziny. Rozstrzelanie Tytusa Dalewskiego

Podziel się w social media!

Tekst na licencji CC-BY.
Tekst na licencji CC-BY.
Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: Łukasz Starowieyski
11 I 1864

Trudno znaleźć na Litwie w owych czasach drugą rodzinę tak licznie zaangażowaną w sprawy narodowe! Dwaj bracia Tytusa już wcześniej skazani zostali na wieloletnią katorgę na Syberii za działalność konspiracyjną i założenie „Związku Bratniego”. Siostra wyszła potajemnie za Zygmunta Sierakowskiego, jednego z najważniejszych konspiratorów, a później dowódcę powstania na Litwie. Inny brat, Konstanty, poszedł do powstania. Tytus zaangażował się w pracę Wydziału Zarządzającego Prowincjami Litwy. Był bliskim współpracownikiem szefa wydziału Jakuba Gieysztora, który tak o nim pisał: „Był przy mnie, miałem w nim gorliwego i rozumnego pomocnika. Przy najgorętszym patryjotyzmie miał on zdrowe pojęcie rzeczy i nie tylko, że należał do rodziny mi blizkiej, lecz to był jeden z moich prawdziwych ulubieńców”. Później został bliskim współpracownikiem Konstantego Kalinowskiego, komisarza powstańczego rządu. Od tego czasu, a także po straceniu Sierakowskiego, Dalewski z siostrami i matką ukrywał się w Wilnie. Tytus wpadł na skutek denuncjacji jednego ze współpracowników, aresztowanego wcześniej. Policja zatrzymała go w mieszkaniu Pauliny Kondratowiczowej, wdowy po znanym poecie Władysławie Syrokomli. Za ukrywanie poszukiwanego kobieta trafiła do więzienia na kilka lat. Mimo tortur Dalewski nikogo nie wydał. „Na śmierć poprowadziło Tytusa zachowanie koniecznej tajemnicy o osobie Kalinowskiego, o którego najwięcej im szło i nienawiść Murawjowa do rodziny Dalewskich. Tytus najzacniej też postępował. Inaczej być nie mogło, była to piękna i bohaterska dusza. Coś w dni dziesięć po jego śmierci aresztowano Kalinowskiego. Gdyby trochę pierwiej, Tytus by żył” – pisał Gieysztor. Siostry Tytusa zostały zesłane na Sybir, brat Konstanty ciężko ranny przedostał się do Galicji i emigrował najpierw do Szwajcarii, a później do Francji, został rozstrzelany podczas Komuny Paryskiej. Tytus został skazany na śmierć 24 grudnia, wyrok wykonano 18 dni później. Miał 22 lata.

Zobacz także

3 XI 1864

„Jako Polak dotknięty był petersburskim katarem politycznym, a nasłany z Petersburga do przygotowania przewrotu w prawodawstwie i sądownictwie” - pisał…

3 XI 1864

To byli ostatni powstańcy, którzy postanowili opuścić słynne powstańcze obozowisko polanę „Kwartę” i wrócić do domu. O fakcie powrotu 43…

1 XI 1864

By móc powołać Towarzystwo pomysłodawcy użyli fortelu. Tuż po upadku powstania praktycznie niemożliwe było utworzenie i zarejestrowanie jakiejkolwiek polskiej organizacji.…