Kłótnie, porażki, rozstrzelanie. Krótka historia oddziału spod Kowna

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: Łukasz Starowieyski
16 III 1863

W drugiej połowie lutego w powiecie trockim, 30 km od Kowna, sformowano niewielki oddział powstańczy. Zorganizował go leśnik i naczelnik wojskowy powiatu Klet Korewa Skirmunt. „Niebawem Korewa, udając się na organizowanie powiatu, zdał dowództwo Kuczewskiemu Edmundowi, b. oficerowi kaukazkiemu, którego oddział wybrał w zarządzonem przez Korewę głosowaniu” – pisał Stanisław Zieliński w Bitwach i potyczkach 1863–1864. Kuczewski miał dysponować ledwie sześćdziesiącioma ludźmi. Rosjanie zaatakowali po raz pierwszy na początku marca. „Przyjęci ogniem plutonu Francezona, nie śmieli moskale zapuszczać się w las i odstąpili szybko, nie zadawszy powstańcom strat; niemniej oddziałek uszczuplał przez dezercyę podczas tej strzelaniny”. Dwa tygodnie później Korewa musiał przybyć do oddziału, by „łagodzić niesnaski między niezdolnym dowódzcą Edmundem Kuczewskim a kłótliwym pretendentem do dowództwa, Edwardem X., popieranym przez Francezona”. Krótko po jego wyjeździe oddział znów został zaatakowany. „Kuczewski, straciwszy zupełnie przytomność, rzucił się za częścią oddziału, która przy pierwszych strzałach zbiegła w bok do pobliskiego wąwozu i dostał się do niewoli” – notuje Zieliński. Tylko część oddziału stawiała czoło dragonom, ale i oni musieli ostatecznie salwować się ucieczką. Ta część oddziału przedarła się przez Kowno ku Kiejdanom. Na miejscu pozostał tylko Paweł Sielawa (Proh) z ok. dwudziestoma ludźmi. Schwytany został także Klet Korewa. Sąd wojskowy skazał go na śmierć. Idąc na stracenie miał powiedzieć, by mu nie wiązano oczu, gdyż chce „raz jeszcze spojrzeć w oblicze ukochanej ojczyzny”. Rozstrzelano go 21 marca. To była pierwsza egzekucja powstańca na Litwie.

Zobacz także

01 IV 1863

„Powstańcy uderzyli na stacyę kolei żelaznej w Kozłowej Rudzie i znieśli tamtejszą załogę złożoną z 80 żołnierzy. Pod wieczór wysłano tam osobnym pociągiem…

31 III 1863

Konstantemu Ramotowskiemu „Wawrowi” ledwie na kilka dni udało się zmylić carską pogoń. Po pierwszej potyczce, przejściu Narwi i spaleniu tam mostu…

30 III 1863

„Tylko dalsze to trwanie może dać negocjatorom dyplomatycznym podstawę dość silną, aby coś trwalszego i bezpiecznego zbudować, lub konieczność wojny wykazać.…