Kiedy ułan z konia spadnie. Zwycięstwo gen. Langiewicza w bitwie pod Skałą

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: Łukasz Starowieyski
5 III 1863

„Popamiętają Moskale/ Jak dostali w skórę w Skale” – śpiewano później. To fragment słynnej powstańczej piosenki Jak to na wojence ładnie, kiedy ułan z konia spadnie. Skomponowana przez Władysława Tarnowskiego, była początkowo nazywana Marszem żołnierzy Langiewicza. Po wieczornej bitwie w Pieskowej Skale i opuszczeniu zamku generał ruszył ku miasteczku Skała, gdzie dotarł około północy. „Zbliżywszy się obaczyliśmy, że na cmentarzu, murem opasanym, roznieciła ogniska i obozuje przy nich, niczego się nie domyślając, piechota nieprzyjacielska” – pisał jeden z dowódców oddziału Antoni Jeziorański. Langiewicz dał sygnał do ataku. „Prowadzeni osobiście przez Langiewicza i pułkownika Antoniego Jeziorańskiego – pisał Stanisław Zieliński w Bitwach i potyczkach 1863–1864 – powstańcy przez 1200 kroków biegli pod gradem kul moskiewskich i z małemi stratami doszli pod mur cmentarny, lecz w ostatecznej chwili fałszywa wieść, że moskale zajmują tyły, odwróciła ich od muru. Rozpoczął się znowu bój strzelców. Po 3-godzinnej walce moskale, zostawiając tabor, a nawet kotły do gotowania, uciekli, atakowani przez konne pikiety powstańcze, i zatrzymali się dopiero w Miechowie”. „Moskale swobodnie, rejterowali do lasu, mając przed sobą wolna drogę. Gdyby atak przezornie był zarządzony, to jest gdyby obsadzono wprzód drogę do lasu wiodącą, bylibyśmy wszystkich zabrali do niewoli” – żałował Jeziorański. W czasie bitwy poległ m.in. Ukrainiec Andrej Potebnia, były carski żołnierz i konspirator, który niemal rok wcześniej przeprowadził nieudaną próbę zamachu na namiestnika Królestwa Polskiego. „Ugodzony kulą w piersi, żył jeszcze czas jakiś. Wniesiono go do domu cmentarnika. Byłem przy zgonie jego – umierał spokojnie. Ostatnie jego słowa były: Niech Bóg was wspiera w walce przeciw tyranom!” – pisał Jeziorański. W bitwie zginęło ponad dwudziestu powstańców i niemal trzydziestu żołnierzy rosyjskich.

Zobacz także

25 III 1863

„Dnia 25. marca o godzinie w pół do dziewiątej rano opuszczaliśmy Tamizę, wjeżdżając na pełne morze” – pisał we wspomnieniach dowódca wyprawy…

24 III 1863

Ciągła ucieczka musiała się tak skończyć. Pułkownik Walenty Lewandowski, naczelnik wojskowy Podlaskiego, próbował się odgryzać Rosjanom. „Pod karczmą Zielonką, niedaleko…

23 III 1863

Na początku marca Napoleon III zaproponował Austrii sojusz, na mocy którego Polska zostałaby odbudowana pod władzą Habsburgów. Austria nie połknęła…