Fotograf na cytadeli. Aresztowania ojca polskiej fotografii Karola Beyera

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
23 X 1863

Był ofiarą terroru wprowadzonego przez namiestnika Fiodora Berga. „Żyjemy tu w najokropniejszem położeniu. Komisya śledcza ma sobie przepisanem, utrzymywać więzienia w cytateli zapełnione. Gdy więc wysłała onegaj z cytadeli na Syberyę 300 osób, natychmiast zarządza nowe aresztowania i już wczoraj łapania na wielką skalę rozpoczęła. Po otrzymaniu rozkazu od jenerała Berga, kazała uwięzić 130 osób i to najznakomitszych obywateli warszawskich [...] Wszystkich osadzono w cytadeli. Widoczną jest rzeczą, że Moskale chcą terroryzmem przerażać wszystkie klasy mieszkańców” – informowała prasa. Beyer znalazł się w tym gronie, choć nie wiadomo, by wspierał powstanie. Wraz z nim do więzienia trafiło kilku księży, rabin, wydawca gazety, a także Karol Majewski – były szef Rządu Narodowego, o którego działalności władze carskie zapewne nie wiedziały. Beyer, zwany ojcem polskiej fotografii, zalazł Rosjanom za skórę jeszcze przed wybuchem powstania. W lutym 1861 roku wykonał zdjęcia pięciu poległych w czasie patriotycznej manifestacji. „Był także ze swym aparatem narodowy fotograf Bayer [sic!] i zdjął wizerunki z zabitych w całej ich grozie i wspaniałości, z ziejącymi ranami. Kartki te w niezliczonych ilościach egzemplarzy rozleciały się po całej Polsce” – pisał rosyjski historyk zrywu Nikołaj Berg. Portrety te mocno wpłynęły na wzrost antyrosyjskich nastrojów. Beyer wszedł też do warszawskiej Delegacji Miejskiej, negocjującej z Rosjanami w celu uspokojenia sytuacji w mieście. Po wprowadzeniu stanu wojennego został aresztowany po raz pierwszy –uwięziono w twierdzy w Modlinie. Siedział do kwietnia 1862 roku. W czasie powstania robił zdjęcia, także osobom związanym ze zrywem. Jak na panujące wtedy warunki został potraktowany łagodnie. Zesłano go do Nowochopiorska w guberni woroneskiej. Wrócił już w kwietniu 1865 roku. Dwa lata później musiał zamknąć swój zakład fotograficzny. „Przyszły ciężkie czasy dla ogółu, dla mnie pogorszone przeszło dwuletnią nieobecnością, domy spadły w cenie, wierzyciele się niepokoją i buntują, inne zakłady fotograficzne się wzniosły, moi właśni ludzie przeciwko mnie intrygowali i przyszło do tego, że do mego zakładu dokładać musiałem” – pisał w liście. Zmarł dziesięć lat później, w wieku 59 lat.

 

 

 

 

Na zdjęciu słynne tableau "Pięciu poległych" autorstwa Karola Beyera, 1861, fot. polona.pl/domena publiczna

Zobacz także

03 VIII 1864

Bez wątpienia nominacja Jan Kurzyny na wszechmocnego pełnomocnika Rządu Narodowego poza granicami Królestwa Polskiego, była niezwykle kontrowersyjna. Bronisław Brzeziński, ostatni…

02 VIII 1864

Władze carskie wyrok śmierci uzasadniały, „sianiem postrachu w powiatach radzyńskim i łukowskim”. Leon Kot i jego złożony z 18 powstańców…

01 VIII 1864

To był przysłowiowy łabędzi śpiew powstania na Litwie. „Stan obecny Litwy jest okropny. Moskwa nie wybiera dróg, ażeby dojść do…