„Czerwony” przejmuje władzę. Jan Kurzyna powołany na pełnomocnika Rządu zagranicą

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: Łukasz Starowieyski
5 VII 1864

Według historyka powstania i uczestnika zrywu Walerego Przyborowskiego sam Jan Kurzyna ponoć zredagował ten tekst. „Rząd Narodowy Nr. 622. W myśl dekretu swego z dnia 5 Lipca r. b. mianuje Obywatela Jana Kurzynę Pełnomocnikiem i Reprezentantem Rządu Narodowego poza granicami Zaboru Moskiewskiego. Działo się to w Warszawie na posiedzeniu Rządu Narodowego d. 5 Lipca 1864 r.”. Jeśli tak fałszem było na pewno miejsce redakcji, bo Kurzyna przebywał wówczas na emigracji. Nominację jednak dostał w pełni legalnie. Już 29 czerwca otrzymał on z Warszawy oficjalne namaszczenie od jedynego w tym czasie przedstawiciela Rządu Narodowego w kraju – Bronisława Brzezińskiego. Posiadacz pieczęci Rządu Narodowego już od dłuższego czasu zabiegał, by przekazać władzę. Rozmawiał m.in. z Aleksandrem Guttrym. To on ostatecznie przywiózł rozkaz do Paryża. „Zważywszy, te z powodu utrudnionej z zagranicą komunikacyi wprowadzenie w wykonanie wszelkich postanowień, tyczących się prac narodowych, poza granicami Zaboru Moskiewskiego przedsiębranych, a zatwierdzenia Rządu Narodowego wymagających, znacznemu ulega opóźnieniu (…) zważywszy, że dla nadania tym pracom jednostajnego a energicznego kierunku, koniecznem jest jak największe skoncentrowanie Władzy kierującej temi działaniami (…) postanowił co następuje: Cała organizacya Narodowa poza granicami Zaboru Moskiewskiego i wszystkie jej Władze tak cywilne jak i wojskowe przechodzą pod naczelny kierunek ustanowionego w tym celu pełnomocnika i Reprezentanta Rządu Narodowego poza granicami Zaboru Moskiewskiego”. Guttry został mianowany komisarzem pełnomocnym we Francji w miejsce księcia Adama Sapiehy. Działalność Kurzyny nie przyniosła przełomu, bo i nie mogła. Powstanie w Polsce praktycznie się skończyło, na zagraniczną interwencję też nie można już było liczyć. „Kurzyna (…) bronił zasady, że powstanie trwa, a Rząd Narodowy funkcjonuje (…) Jednakże czynności Kurzyny nie spotkały się z uznaniem na emigracji. Nie tylko na prawicy, ale i na lewicy podawano w wątpliwość jego kontakty z Warszawą, nazywano go samozwańcem” – pisał prof. Stefan Kieniewicz. Pod koniec 1864 r. grupa lewicowych działaczy postanowiła obalić go tworząc komitet Reprezentacyjny. Jego działania zakończyła prowokacja carskiego agenta. Epilogiem tej historii był pojedynek Kurzyny z Guttrym, w lipcu 1865 r. zakończony śmiercią tego pierwszego.

Zobacz także

13 X 1864

To była niezwykle głośna ucieczka. Choć nie miała nic wspólnego z udziałem w powstaniu, czy kwestiami politycznymi. „Uciekł z Warszawy…

12 X 1864

Było ich ledwie 42 – tak o ostatnim oddziale powstańczym na Żmudzi pisał Stanisław Zieliński, autor „Bitew i potyczek 1863-1864”.…

09 X 1864

Gdyby nie on przebieg granicy Polski i Niemiec na Śląsku niemal na pewno byłby inny. „My Niemcy, nie mamy czego…