Czerwoni wracają do władzy. Stefan Bobrowski przybywa do Krakowa

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: Łukasz Starowieyski
20 III 1863

Gdy Stefan Bobrowski, jeden z najzręczniejszych działaczy czerwonych z obalonego wraz utworzeniem dyktatury Tymczasowego Rządu Narodowego, jechał do Krakowa, miał nadzieję negocjować z gen. Marianem Langiewiczem odpowiedni podział władzy. Gdy jednak 20 marca dotarł do celu, nie miał już z kim rozmawiać. Dzień wcześniej dyktator został aresztowany przez Austriaków w chwili przekraczania granicy. Bobrowski zakasał rękawy. W ciągu dwóch dni nawiązał kontakty z wszystkimi stronnictwami – z czerwoną Radą Naczelną, gen. Józefem Wysockim, białą redakcją „Czasu” i gen. Ludwikiem Mierosławskim. „Ów młody człowiek (lat 23) trzymał w tej chwili w ręku losy kraju, jego poparcie mogło przechylić szalę na rzecz każdego z konkurentów do władzy. Bobrowski stanął na wysokości zadania: manewrował tak, ażeby odwlec decyzje zarówno białych, jak i Mierosławskiego. Sam jednak musiał się spieszyć” – pisał prof. Stefan Kieniewicz. Już wieczorem 21 marca ułożył i dał do druku odezwę, która dzień później została rozrzucona po Krakowie. „Rodacy! Dyktatura objęta przez jenerała Langiewicza dnia 19. marca upadła, a naczelna władza w kraju przechodzi na powrót w ręce tymczasowego Rządu Narodowego w Warszawie, który nie przestał pełnić obowiązków rządowych i jest jedynie prawnie ukonstytuowaną władzą krajową. [...] Nie koncentrując całej sprawy w jednej osobie, z której upadkiem runąć by mogło powstanie, silni zaufaniem, jakie posiadamy, wystąpimy stanowczo przeciw wszelkim pokuszeniom się frakcyi, któreby usiłowały stworzyć niezależne od nas władze”. Odezwa uderzała więc zarówno w Białych, jak i w zwolenników Mierosławskiego. Bobrowski, nie dysponując pieczęciami rządowymi, zdecydował się na krok niezwykle ryzykowny – podpisał się własnym imieniem i nazwiskiem jako Komisarz Nadzwyczajny. „Ludziom zaimponowała odwaga cywilna człowieka, który stawiać miał odtąd czoło potędze caratu pod własnym imieniem i nazwiskiem z odsłoniętą przyłbicą” – pisał Kieniewicz.

Zobacz także

03 VIII 1864

Bez wątpienia nominacja Jan Kurzyny na wszechmocnego pełnomocnika Rządu Narodowego poza granicami Królestwa Polskiego, była niezwykle kontrowersyjna. Bronisław Brzeziński, ostatni…

02 VIII 1864

Władze carskie wyrok śmierci uzasadniały, „sianiem postrachu w powiatach radzyńskim i łukowskim”. Leon Kot i jego złożony z 18 powstańców…

01 VIII 1864

To był przysłowiowy łabędzi śpiew powstania na Litwie. „Stan obecny Litwy jest okropny. Moskwa nie wybiera dróg, ażeby dojść do…