Kilka doświadczeń odnoszących się do nauki o pasieniu. Z zamieszczonych w „Comptes rendus", tomie LVI. Nr. 13 i 14, artykułów p. Juliusza Reiset, udzielamy następujące doświadczenia, które przy pasieniu lub też tuczeniu zwierząt domowych posłużyć mogą za praktyczną wskazówkę. „Tuczenie" mówi autor, „przynosi gospodarzowi rolniczemu małą tylko korzyść, jeżeli się nie odbywa za pomocą łąk i pastwisk. Mierzwa zyskana przy pasieniu w oborze jest często jedyną korzyścią, jaką ztąd odnosi. Doświadczenie to zrobiłem z moją własną szkodą.” „Produkcya taka mierzwy jest wprawdzie bardzo potrzebna, lecz nie należy jednak jej prawdziwej wartości przeceniać, i ważną jest rzeczą wiedzieć, czy wartość mierzwy stoi w właściwym stosunku do zużytych pokarmów. Doskonali gospodarze przyjmują za niezbitą zasadę, że tuczenie wtenczas tylko jest korzystne, jeżeli się bardzo prędko odbywa. Dają zatem bydłu zaraz z początku hojne racye ziarna, kuchów i siana." „Lecz, jak sądzę, zapominają o tem, że natura opiera się nagłem utuczeniu. Gdy zwierzę obfitszą i większą spożywa porcyą paszy, niż mu koniecznie do jego utrzymania potrzeba, natenczas jest zadaniem rozmaitych organów wyłączać (wyrzucać) z jego ciała część zbyteczną paszy; siła asymilacyi nie da się podług upodobania powiększać." „Aby wpływ tej siły przy tuczeniu dobrze osądzić, wypada zrobić sobie z jednej strony dokładny obrachunek pokarmów, z drugiej strony zasymilowanych materyi." „Pomiędzy wszystkiemi materyami jest najważniejszą azot; rodzaje mierzwy, mieszczące w sobie najwięcej azotu, są najbardziej użyźniającemi, i obfitość azotu jest warunkiem wysokiej ceny kuchów i ziarna." Aby zgłębić warunki produkcyi mięsa pod względem ekonomicznym, przedsięwziął autor długi szereg porównawczych doświadczeń.