Jak truć myszy w oziminach i koniczynach. Bierze się z apteki banjeczka dobrego, białego arszeniku, zwykle 4 złote kosztująca. Porcya ta wystarcza na zatrucie garnca pszenicy. Z tego bierze się 3 lub 4 porcyi, wedle potrzeby, i gotuje się tęgo z kilku ćwierciami wody, aż się arszenik rozpuści, poczem w tym rozczynie gotuje się pszenica i zostawia się w nim przez noc albo i dłużej, aby się dobrze trucizną zaprawiła. Na tem kończy się preparat. Wcale nie potrzeba dodać ponęty, jak np. laski cynamonu przy gotowaniu, ani też po ostudzeniu zmywać pszenicy, również suszenie jej zbyteczne, lubo nie zawadzi. Kilku ludzi wyszukuje nory mysze i za pomocą małej łyżeczki wpuszcza w nie kilka ziarn zatrutej pszenicy, przez co myszy się wytępią! Otczynnik na tłuszcz. Wykazanie tłuszczu, jeżeli o bardzo nieznaczną ilość chodzi, nie było dotychczas przez analityczną chemią rozwiązanem zadaniem. Teraz jednakże John Lightfoot podał nadzwyczaj zajmującą metodę, za pomocą której najdrobniejsze można odkryć tłuszczu ślady. Wiadomo już od dawna że, jeżeli się kamforę przez papier zdusi i drobne jej części, (nie dotykając ich palcami, bo te zawsze są tłuste) wrzuci na czystą wodę, natenczas kawałki kamfory poczynają się obracać w około siebie. To zaś dzieje się w skutek tego, że kamfora ulatnia się w zwyczajnej temperaturze. Jeżeli zaś dotyka się płaszczyznę wody jakiemkolwiek tłustem ciałem, natenczas ustaje wirujący ruch kamfory. Ten odczynnik jest tak czuły, że do uspokojenia kamfory w jej tańczącym ruchu zupełnie wystarczy dotknięcie płaszczyzny wodnej igliczką o włosy potartą, chociażby te nawet nie były pomadowane. Zmiana wagi i objętości kawy po jej upaleniu. Johnston podaje w „Chemii powszedniego życia” pogląd na zmniejszanie się wagi, a powiększanie się objętości ziarn kawowych przez ich upalenie. Nie u wszystkich ziarn zmiana ta jest jednakowa; zależy ona od palenia.