Wędrowiec, nr 71

Tekst na licencji CC-BY.
Tekst na licencji CC-BY.
Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: oprac. ŁS
12 V 1864

PISMO. WYNALAZEK I DZIEJE. Znakomity podróżnik Mariner w następujący sposób opisuje ważenie, jakie sprawiło pismo na królu wysp Tonga, nazwiskiem Finow: Możność udzielania myśli za pomocą pisma była dla tego monarchy niepodobną do rozwiązania zagadką. Przewracał on na wszystkie strony list, który miał pod ręką, przyglądając mu się, a gdy papier nic nie powiedział, król zamyślił się: lecz i myśl nic mu nie rozjaśniła. Następnie przywołał Marinera i kazał mu napisać cokolwiek. Ten zapytał co sobie król życzy by było napisane. "Mnie napisz" odpowiedział. Mariner napisał natychmiast "Finow" i wymówił ten wyraz głośno. Król przywołał drugiego Anglika, nic nie wiedzącego o poprzedniej rozmowie, i kazawszy Marinerowi odwrócić się tyłem i patrzeć w przeciwną stronę, podał papier przybyłemu i zapytał co na nim stoi. Ten natychmiast wymówił głośno: ,,Finow." Król wyrwał mu z rąk papier, patrzał nań z wielkiem zdumieniem i znowu obracał i macał ze wszystkich stron; na koniec zawołał: "To nie podobne ani do mnie, ani do kogo innego! gdzież są moje oczy, głowa, nogi? skąd możecie wiedzieć że to ja jestem?" Następnie przez trzy czy cztery godziny Mariner musiał mu pisać nazwiska mnóstwa rozmaitych osób, miejscowości i rzeczy, co król dawał znowu innemu do przeczytania. Przekonanie, że papier ukrywa w sobie jakieś czary, coraz mocniej zagnieżdżało się w jego myśli. Na koniec zdało mu się iż już zmiarkował o co rzecz idzie i oświadczył przed obecnemi, że tak piszący jak i czytający umówili się między sobą, iż pewne figury mają oznaczać te a te przedmioty, i tym sposobem oba mogą poznać co one przedstawiają. Lecz i to jego zdanie okazało się błednem, gdy Mariner potrafił napisać imię zmarłego króla; wtedy zdumienie nie znało granic. A kiedy poczęto zapewniać, że takie wiadomości można posyłać w najodleglejsze miejsca i długie dzieje całego narodu przechować dla przyszłości za pomocą pisma, król uznał wprawdzie wielką użyteczność sztuki pisania, lecz oświadczył, iż umiejętność ta jest niestosowną dla mieszkańców wysp Tonga, gdyż wprowadzenie jej może spowodować bunty i knowania, a za jakich parę miesięcy przyprawi go o utratę władzy i życia.

Zobacz także

19 X 1864

Wyroby szewskie w Dobrzyniu i Rypinie. Małe przemysła w drobnych naszych miasteczkach prowincyonalnych, istniejące dotychczas siłą tradycyi, dałyby się z…

18 X 1864

Przed kratkami sądu krajowego w Bernie Morawskiem toczyła się przez kilka dni rozprawa ostateczna, która zwabiała do sali posiedzeń doborową…

17 X 1864

Cisza zaczyna zajmować miejsce wzburzenia, które niespodziane przebudzenie się kwestji włoskiej, wywołało w prasie europejskiej. Parlament włoski za kilka dni…