Wilno. 1 Lipca. POGLĄD OGÓLNY. Na posiedzeniu izby gmin, 30 czerwca, znany członek parlamentu, wielki zwolennik Austrii, zawzięty nieprzyjaciel sprawy włoskiej, mówca nadzwyczaj śmiały choc mniej zdolny, pan Roebuck, zabrał głos w następnych słowach: „Radzę, aby izba zaniosła prośbę do królowej co do przyznania Południa o porozumienie się z wielkiemi mocarstwami enropejskiemi. Kiedy mówię o wielkich mocarstwach myślę o Francji, bo jestem przekonany, że przyznanie Południa spoinie przez Anglję i Francję położy koniec wojnie. „W tem miejscu winienem opowiedzieć szczegóły tyczące się mnie osobiście, mam nadzieję, że izba zechce mi to przebaczyć. „Dowiedziałem się wielu rzeczy o zamiarach cesarza Francuzów i jestem upoważniony do udzielenia tego, co wiem, izbie. Przedstawię szczegóły, które może zdziwią tu obecnego podsekretarza stanu, ale które są prawdziwemi od początku do końca. Na posłuchaniu, które pan Lindsay i ja otrzymaliśmy, cesarz Francuzów rzekł do nas: „Skoro dowiedziałem się o krążącej w Anglji pogłosce, że zmieniłem moje zamiary w sprawie amerykańskiej, wnet posłałem ambasadorowi mojemu polecenie, aby zaprzeczył tej wieści. „Powiem więcej, poruczyłem mu oświadczyć, ze jeśli mój sposób widzenia zmienił się, to tylko w tym duchu, że jestem dziś skłonniejszym niż kiedykolwiek do przyznania Południa. Poruczyłem mu przełożyć rządowi angielskiemu mój pogląd i moje chęci w tej sprawie i raz jeszcze zapytać, czy Anglja zechce połączyć się ze mną, by ogłosić to przyznanie”. [...] Monitor powszechny [...] umieścił z powodu powyższych wyrazów pana Roebuck następną notę: Dzienniki zdały sprawę ze zdarzenia, które miało miejsce w izbie gmin na posiedzeniu przeszłego wtorku (30 czerwca), z powodu przełożenia uczynionego przez pana Roebuck. Kilka objaśnień wystarczy do rozproszenia nieporozumień, którym to zdarzenie dało miejsce. Panowie Roebuck i Lindsay przybyli do Fontainebleau końcem skłonienia cesarza do urzędowego kroku w Londynie, w rzeczy przyznania Stanów południowych, bo według ich myśli, to przyznanie położyłoby koniec walce zakrwawiającej Stany Zjednoczone. Cesarz wyraził przed nim chęć przywrócenia pokoju.