Gazeta Warszawska, nr 133

Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: oprac. ŁS
13 VI 1864

- Terminatorowie w Warszawie. Obecnego stanu rzemiosł w naszem mieście nie można nazwać kwitnącym. Oprócz niezmiernego pomniejszenia w odbycie, oprócz utrudnionego kredytu, doświadcza rzemiosło braku rąk, nie tylko już uzdolnionych w pracy fachowej, ale i chcących się jej poświęcić. Jednem słowem, brakuje ma terminatorów, którzyby pracą zająć się mogli i w przyszłości przygotowali nowe pokolenie rzemieślników. Jak kolosalnym musi być tego rodzaju, brak najlepszym podobno dowodem ogłoszenie Urzędu starszych krawieckiego cechu; powiada ono, że w obecnej chwili potrzeba jest dla majstrów krawieckich w Warszawie choćby 600 terminatorów a wszyscy znajdą odpowiednie rozlokowanie i miejsca stosowne. Prawda, rzemiosło krawieckie w Warszawie, jest bardzo rozwinięte, lecz znajdują się inne, jak szewskie, liczniejsze i piekarzy, rzeźników, stolarzy, kowali, bednarzy, młynarzy, itd. niemniej potężne. Jeżeli więc podobny brak terminatorów dostrzegać się daje u nich jak i u krawców, możemy powziąśc ztąd łatwe wyobrażenie o zapotrzebowaniu młodych rąk do pracy. Czy Warszawa w swojej ludności zdolna jest zaspokoić tę potrzebę? W pewnej części niezawodnie. Najlepszym tego podobno dowodem spotykane po ulicach dorosłe chłopaki. Kto zaś zwiedza ulice Staromiejskie i nadwiślańskie, łatwo się przekona, że i tu wszelkiego rodzaju próżniaków nie braknie, przepędzających swój czas na graniu w gaziki, karty, lub na wałęsaniu się. Chłopcy ci, co prawda, wzięci bezpośrednio z ulicy, niezdatni są do rzemiosł i na terminatorów. Przyzwyczajeni do próżniactwa, uciekliby natychmiast. Dlatego też należałoby ich przeprowadzić poprzednio przez pewien rodzaj zakłada poprawczego, na kształt zakładu dla uliczników ś. p. Michałowskiego w Krakowie, który ma istnieć z wielkiem powodzeniem. W takiej to szkole, przez ciągłą, systematyczną pracę surową, w kilka miesięcy przekształceni chłopcy stanowiliby dobry materyał na terminatorów. Lecz ilość ich nie zaspokoiłaby wszystkich potrzeb. Pod tym względem nie mały kontygens powinny dostarczyć miasteczka prowineyonalne.

Zobacz także

12 X 1864

Gmina miasta Brodów stara się o pozwolenie założenia u siebie gimnazyum realnego. Brody mają dotąd tylko szkolę niższą realną, a…

11 X 1864

Eksplozja pod Londynem. Pewien mieszkaniec Belwederu odległego o milę polską od magazynu prochu wysadzonego w powietrze, tak opisuje tę katastrofę:…

10 X 1864

Paryż 4 października. Pogłoska o zjeździe Cesarza Napoleona z Królem Pruskim w Baden, co do której robiono zastrzeżenia nie będąc…