- Kanalizacya Radomia. Kiedy Warszawa, ksztusząc się wśród lata niezdrowem powietrzem, na próżno wygląda radykalnej przemiany w systemacie kanalizacyi, miasto Radom, dotychczas tak wiernie kopiujące nieodległą stolicę, porządną kanalizacyę u siebie zaprowadza. Roboty około tego rozpoczęte zostały; uskuteczniono niwelacyę pomiarową ulic; przy ogrodzie spacerowym i około sztachtuza porządkują się nasypy, pogłębiają rowy otwarte. W częściach miasta najniżej położonych i w piwnicach mają być zastosowane dreny, które odprowadzą zbytnią wilgoć. Zdaje nam się jednak, że wszelka kanalizacya miasta bez wody musi być tylko czasową. Radomiowi zaś bardzo na tym elemencie zbywa. Sprowadzenie wody do miasta wodociągami, jeżeliby się okazało możliwe, rozprowadzenie jej po domach i użycie do spłukiwania odpadków jedynie może zadość uczynić rzeczywistemu porządkowi. W każdym jednak razie i prace obecnie prowadzone dla miasta mogą mieć ważność, mianowicie zaś zastosowanie drenów, byleby tylko przeprowadzonym zostało umiejętnie, dobre wydać może skutki, upowszechnić dreny, tak mało jeszcze u nas znajdujące użycie. - Glinka porcelanowa. Widzimy z prawdziwą pociechą, iż coraz więcej umysłów czynnych zaczyna się zajmować przemysłem, badać rozmaite a dotąd w kraju naszym nietknięte gałęzie industryi, nowe wynalazki i zastosowania, nareszcie badać kraj pod względem jego bogactw materyalnych. Okazuje się to w licznych próbach. Do ich rzędu należą prace p. Xelowskiego nad glinką feldszpatową, wydobytą z koryta Wisły. Nie rozsądzając samej kwestyi, która dopiero dokładnym rozbiorem chemicznym rozstrzygniętą być może, powiemy, że odkrycie glinki feldszpatowej, umożliwiającej wyrób porcelany, byłoby dla kraju nader ważnem. Dotychczas zakłady nasze, jak w Czmielowie, Iłży, Kole, dla otrzymania porcelany i półporcelany, sprowadzać muszą feldszpat i inne surowe materyały z zagranicy. Artykuł p. Xelowskiego (w Tygodniku Illustrowanym) ważny pod względem samego spostrzeżenia, napełniony jest mnóstwem domysłów geologicznych, nie zawsze zgadzających się z podaniami uczonych.