Wczoraj w dodatku nadzwyczajnym podaliśmy depesze telegraficzne z dnia 12. b. m. donoszące o nowym manifeście cara Aleksandra, który zapowiada amnestyę pod warunkiem złożenia przed dniem 1 Maja broni przez powstańców, tudzież obiecuje prowadzić dalej organizacyę Królestwa Polskiego rozpoczętą przez marg. Wielopolskiego. Oceniliśmy ten dokument jeśli nie wyczerpująco, to przynajmniej wielostronnie, a i dziś dajemy o nim na czele kilka uwag. Pozostaje wszelako wiele jeszcze o nim powiedzieć, co zachowujemy sobie do chwili, gdy nam całkowite brzmienie aktu tego znanem będzie. Tu nasuwa się jeszcze ta jedna uwaga, to jest, czy amnestya osłania przed następstwami nie już powstania zbrojnego, lecz przed następstwami systemu jaki władał w Królestwie Polskiem przed wybuchem 23. Stycznia, a mianowicie, czy ochroni przed branką proskrybowanych, którzy uszli w nocy 14. Stycznia? Tudzież czy zabezpieczy wszystkich tych, których władze rosyjskie mogły były i dawniej więzić i wywozić każdej chwili? Na pytanie to nie odpowiada akt amnestyi, ale odpowiada doświadczenie przeszłości. Najważniejsze dziś wiadomości odbieramy z Litwy. Sięgają one wprawdzie tylko do 1. Kwietnia lecz pochodzą od naocznych świadków i są wielkiej wagi, gdyż dają nam dokładne wyobrażenie, o naturze rozszerzającego się tam powstania. Oto wiarogodny przebieg wypadków pod dzień 1. Kwietnia. W Marcu b.r. stanęła w Wilnie władza narodowa pod nazwą: wydziału nad prowincyami Litwy i Białej Rusi – wydział ten składa się przeważnie z elementu obywatelskiego, lecz zarazem przyjął do swego łona kilku członków dawnego komitetu ruchu, jest on podporządkowany pod komitet centralny warszawski, lecz przytem zachowuje on swoją zupełną autonomię w działaniu na Litwie. Wydział wileński nakazał na dzień 28. Marca powstanie w powiecie Tełszewskim w guberni Kowieńskiej w celu przyjęcia broni, która miała być dostarczoną okrętami. Na rozkaz wydziału powstał cały powiat Selsawski, lecz zarazem przyłączyły się do niego dwa inne powiaty: Poniewieżski i Szawelski. W tych trzech powiatach wzięły udział w powstaniu wszystkie warstwy społeczeństwa, liczebną w niem przewagę mieli włościanie, na czele których stanęli wszędzie właściciele ziemscy, przyłączyli się także gdzieniegdzie starozakonni, a tak stanęło do powstania w tych trzech powiatach przeszło 10 000 ludzi.