Paryż, 21. Marca – Dzienniki paryskie mało w ogólności podają wiadomości o wypadkach w Polsce. Nie mogą tego pojąć, dlaczego Langiewicz opuścił szeregi polskie w d. 18. b.m., gdy jeszcze wojska jego biły się na d. 19. b.m. Opinion podaje wiadomość z poznańskiego o przejściu wojska rosyjskiego na terytoryum pruskie pod Pleszewem, pociągnięciu jego przez Nowe Miasto i powróceniu za Wrześnią na terytoryum Królestwa i domaga się od rządu francuskiego środków energicznych. Tak samo mówi la Patrie. – Nation zostająca pod w pływem ministra spraw zagranicznych oddaje się nadziei, że teraz Rosya nakłoni się do koncesyi i zezwoli na postawienie ich pod gwarancyą innych mocarstw. Czyliż można grubsze brednie przypuszczać. – Wsiadając w tych dniach na okręta do Meksyku, wojsko francuskie wołało: do Polski a nie do Meksyku! – Okólnik księcia Gorczakow rozwiał tu ostatnie illuzye. Okólnik ten oświadczył, że Rosya nie może wykonać w Polsce traktatu wiedeńskiego. Tu też wszyscy dziś mówią o niepodległości Polski, nawet redakcya dziennika La France. Jak się to zrobi? Jeszcze nie wiadomo. W Revue de deux Mondes, szanowny pan Mazzade mówi, że do Europy należy skończyć ze sprawą polską. W tym samym przeglądzie, p. Barbier, sławny autor „Jamnów”, napisał piękny wiersz pod tytułem: „Szarża pod Węgrowem”. Książe Montebello donosi, że cesarz rosyjski najgrzeczniej najuprzejmiej, ale przedstawień Francyi i mocarstw innych nie przyjął. Nic dla Polski, dopóki nie stłumi powstania, nie zrobi.