Warszawa, 11. Grudnia. – Gazeta wrocławska pisze: Z rozkazu rządu moskiewskiego zamknięto handle Schlenkierowi, Kwiatkowskiemu, Nowoleckiemu, Krupeckiemu, Lubińskiemu i Salingierowi, których właścicieli częścią uwięziono, częścią sami się wydali zagranicę. Handle te opieczętowano aż do dalszego. – Wczoraj powiesiła Moskwa ze zwykłą okazałością cukierniczka Chodanowskiego, za zabicie szpiega doktora Hermani. Dziennik Powszechny daje mu świadectwo, że nikogo nie chciał wskazać, jako spólnika. – Moskwa zaciąga na Królestwo 5 milionów rubli, na gratyfikacye dla swej służby, a nie mogąc inaczej otrzymać tych milionów w brzęczącej monecie, puszczać będzie papierki pół i całorublowe do tej wysokości między publiczność. […] – Dziennik pow. unosi się, że usłyszał w dzień Niepokalanego poczęcia Matki boskiej bicie w dzwony po wszystkich kościołach, z powodu nieobecności arcypasterskiej zagłuchłe. Zapomina, jaką przez to krytykę napisał na rządy moskiewskie. Warszawa, 2. Grudnia. – Wielokrotnie już donosiłem o faktach nadzwyczajnego ucisku, jakiemu od Moskwy ulega katolickie duchowieństwo w obecnych czasach. Całą ludność polską usiłuje uciskać i krępować rząd moskiewski nie tylko w publicznem lecz i prywatnem życiu ukazami i przepisami tak srogiemi, że aż do bezsensu dochodzą; samowola żołnierstwa moskiewskiego przesadza jeszcze w wykonaniu te srogie ukazy; ale przy tym powszechnym barbarzyńskim ucisku, z większą jeszcze srogością prześladują Moskale księży. Wszystkie klasztory zamienione zostały w więzienia, z których zakonnik z wielką trudnością na chwilę wyjść może. Wyjazd z Warszawy księżom, choćby na dzień jeden o pół mili od miasta, jest prawie zupełnie wzbroniony, gdyż oddzielne, po wielkich trudnościach od najwyższych dygnitarzy moskiewskich, otrzymać muszą pozwolenie, i to pozwolenie rzadko który otrzymuje. Wszyscy księża przyjeżdżający do Warszawy, od rogatki wracać się muszą; ci którzy w dawniejszych czasach jeszcze przybyli do Warszawy, a teraz chcą wyjechać, z równą trudnością uzyskują pozwolenie, jak i ci co stale w Warszawie mieszkają.