Warszawa, 14 Paźdz. – Dziś znów Moskale skonfiskowali własność braci Hauser, którzy posiadali piękny ogród przy jerozolimskiej ulicy. Podobno w nocy miał ktoś strzelać z tego ogrodu do patrolu moskiewskiego i go ranić. W skutek tego wygnano z domu tego wszystkich mieszkańców, a wojsko, które dotąd nie miało koszar w owej okolicy zajęło dom i ogród. – W tej chwili bank ogłosił, że nie daje kredytu na hipoteki gruntów warszawskich. Z tego pokazuje się, że bank nie widzi bezpieczeństwa w posiadłościach warszawskich. Inni sądzą, że wypowiada dla tego kredyt, bo w banku niema pieniędzy. Bank nie dostaje ze skarbu pieniędzy na umarzanie kuponów od obligacyi skarbowych, teraz wypłacalnych i dla tego sam z własnych funduszów musi te kupony umarzać. Równie na listy zastawne wzbrania się bank dawać pożyczki al pari i tylko 80 proc. niżej kursu daje. Jest to klęska, która bardzo zły wpływ wywiera na handel tutejszy. Podobno i lombard miejski zamknął swoją kasę i nie wypożycza ubóstwu pieniędzy na zastawy. Wciąż mówią, że jakiś ajent moskiewski najął przed niejakim czasem mieszkanie ze sklepem w domu Grabowskich i że tenże zakopał w nim kilka rewolwerów i je niby odkrył i zadenuncyował Moskwie. Któż tu może dociec prawdy, przy tajemnicach moskiewskich. – Z Lidzbarka donoszą pod dniem 13. Października, że nad granicą zaszła znaczna bitwa między Moskalami a powstańcami, w której Polacy odnieśli zwycięstwo. Między rannymi Polakami, których nad granicą opatrywano, tylko jeden był postrzelony, reszta mieli rany od cięć lub kłucia. Bój więc toczył się ręczny na lance lub pałasze. Warszawa, 15. Październ. – Książę Konstanty Lubomirski, 80 letni starzec został uwięziony w cytadeli, ponieważ nie oddał władzy moskiewskiej swego starego pałasza, munduru i puginału, które posiadał jako stary jenerał. Nic mu nie pomogło, że chodził w cylindrowym kapeluszu. Moskwa jest rozjuszona i basta.