„Gazeta Narodowa” nr 34

Tekst na licencji CC-BY.
Tekst na licencji CC-BY.
Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: oprac. ŁS
22 III 1863

Lwów, 21 marca. Ostatnie wiadomości z pola walki w Kongresówce smutne na Polakach zrobiły wrażenie, jednakowoż sprawa polska nigdy lepiej nie stała jak teraz. Nawet gdyby przejście dyktatora do Galicji potwierdziło się, to strata materjalna sowicie wynagrodzoną jest szybkim postępem dyplomacji i ogólną sympatją całej Europy na korzyść srodze doświadczonego narodu. Zresztą i straty materjalne nie są tak wielkie. Według najświeższych wiadomości, tylko sztab i do dwustu rannych w Austrji szukało przytułku; inni posunęli się w głąb kraju, i to pod wrażeniem świetnego zwycięztwa. Na częściowe porażki Polska i Europa dostatecznie były przygotowane. Trudno wymagać, aby powstanie zawsze i wszędzie zwyciężało; porażka jednak jednej chociażby najświetniejszej indywidualności, mianowicie w wojnie partyzanckiej, nie jest jeszcze upadkiem sprawy. Zapewne lepiej by było dla powstania, gdyby pochód swój samemi oznaczało zwycięstwami – ale tak być nie może. Zważywszy siły powstańców i ich uzbrojenie, z siłami i przyborem Moskali, to tylko Opatrzności dziękować mają iż rzeczy, tak jak dzisiaj jest, stać mogą. Przy takich zapasach moskiewskich w ludziach i materjałach wojennych, powstanie według ludzkich obliczeń tygodnia utrzymać się nie powinno. Dziś nie tylko powstańcy są na przestrzeni całej ziemi polskiej, ale Moskwa tak swojem postępowaniem wewnątrz jak i działaniami dyplomatycznemi postawiła całą ucywilizowaną Europę przeciwko sobie. Nota Gorczakowa do dworów zagranicznych wypowiedziała jasno, iż rząd carski żadnych rzeczywistych koncesji dać nie może Polakom, a dwory zachodnie kategorycznie uznały, iż tak jak jest, pozostać nie może. Ambicja i wymagania cywilizacji nie pozwolą Zachodowi cofnąć się, zostawiając Polaków losowi. Znaczyło by to uznać wszechwładność cara i swoją własną niemoc. [...] Ogłoszenie not dyplomatycznych za Polską jest dowodem, iż Francja się nie cofnie. Monitor nie dawno powiedział, iż państwo takie jak Francja nigdy słowa w żadnej sprawie nie zabiera, jeżeli go nie myśli poprzeć stutysięczną armją. Owoż Francja głos zabrała, jest to dobry znak. L’ Europe donosi, iż Austrja podziela widoki Francji i w tym duchu dała instrukcję swojemu posłowi przy dworze tuilleryjskim – tym sposobem największa trudność byłaby usuniętą. Szwecja do aliansu przystąpi.

Zobacz także

19 X 1864

Wyroby szewskie w Dobrzyniu i Rypinie. Małe przemysła w drobnych naszych miasteczkach prowincyonalnych, istniejące dotychczas siłą tradycyi, dałyby się z…

18 X 1864

Przed kratkami sądu krajowego w Bernie Morawskiem toczyła się przez kilka dni rozprawa ostateczna, która zwabiała do sali posiedzeń doborową…

17 X 1864

Cisza zaczyna zajmować miejsce wzburzenia, które niespodziane przebudzenie się kwestji włoskiej, wywołało w prasie europejskiej. Parlament włoski za kilka dni…