Wiadomość, podana wczoraj z organu junkrów pruskich, z Gazety Krzyżowej, iż papież nie chce własnej armii formować, lecz zamierza powołać wojska innego mocarstwa katolickiego, zapewne Austrji lub Hiszpanii, aby zastąpiły ustępujące wojska francuskie, jest najważniejszą. Dzisiaj rozbierają ją rozmaite dzienniki i nie chcą jej dowierzać. Presse wiedeńska sądzi, iż rząd papiezki tego nie uczyni, gdyż ani Austria ani Hiszpania nie są obecnie w możności, usłuchać jego wezwania i rozpoczynać wojnę z Francją i Włochami. Inne dzienniki donoszą, że pomimo encykliki, Moskwa obawiając się, aby papież zupełnie nie popadł pod wpływ francuski, stara się obecnie zbliżyć do Rzymu i utwierdzić go w przekonaniu o prawie powołania wojsk innego mocarstwa do Rzymu. Organa feudalne pruskie podobnież przemawiają za prawem papiezkiem powołania wojsk austrjackich lub hiszpańskich. Jeżeli trzy dwory północne istotnie myślą przeciw konwencji wystąpić, to zaatakowanie jej z tej strony w porozumieniu z papieżem, byłoby zręczne, lecz przeprowadzenie tej zmiany załogi w Rzymie, posunąć by się musiało aż do wojny potrójnego przymierza z Francją i Włochami. W dziennikach wrocławskich znajdujemy telegram z Wiednia d. 7. b. m., który donosi, że pomiędzy mocarstwami katolickiemi toczą się układy względem konwencji, i że Austrja nie może dłużej odwlekać swej decyzji. (…) Merode doradzał gorliwie po swym powrocie organizować armię papiezką, ale jak zapewniają, papież miał stanowczo plan ten odrzucić. Organizacja armii byłaby uznaniem konwencji lub przynajmniej nowej sytuacji, w którą wprowadziła konwencja Watykan, a zresztą powiększyłaby tylko kłopoty stolicy apostolskiej, nie dając rękojmi skutku. Jeżeli bowiem następstwa konwencji nie zostaną powstrzymane przez niespodziewane wypadki, to jest rzeczą obojętną, czy wyczerpany skarb papiezki żywić będzie 4.000 czy 12.000 wojska. Równocześnie z wymarszem wojsk francuskich upada i rząd papiezki; walka z ludem naraziłaby tylko życie duchowieństwa. Leży to w zasadzie papiestwa, że zrzec się musi materjalnego oporu.