Gazecie kolońskiej donoszono telegrafem z Londynu o blizkiem zawarciu konwencyi między Rosyą, Austryą i Prusami, podług której obowiązują się te trzy mocarstwa działać wspólnie we wszystkich kwestyach europejskich, sprawę polską ogłaszają za wewnętrzną i nawzajem gwarantują sobie swoje posiadłości. Jen. kor. oświadcza jednak z upoważnienia, że podania te są całkiem bezzasadne, tak co do zawarcia konwencyi między rzeczonemi mocarstwami, jak i co do materyalnych szczegółów, które mają stanowić przedmiot tej konwencyi. Na posiedzeniu angielskiej izby wyższej z 27. czerwca powtarzał lord Russell cały tok sprawy Księstw, dał krótki opis konferencyi, i mówił w końcu: Austrya oświadczyła na ostatnim posiedzeniu, że Niemcy nie mają zamiaru rozciągnąć kroki nieprzyjacielskie poza granice Księstw jednak nie zasługuje to bezwarunkowo na wiarę. Honor Anglii nie wymaga udziału w wojnie. Anglia nie przyrzekała nigdy materyalnej pomocy, a Francya i Rosya wprost ją odmówiła. Anglia mając na względzie to, jak również interesa morskie i możebne kroki nieprzyjacielskie Ameryki, musi zachować neutralność, chociaż dalsze wypadki nie wykluczają absolutnie udziału w wojnie. Hr. Derby nie chciał na razie dyskusyi, ale ganił politykę rządu, a hr. Granville upraszał o odroczenie dyskusyi, dopokąd izba nie zapozna się z przedłożonemi dokumentami; lord Husseli złożył bowiem akta konferencyi z początkiem posiedzenia na stole izby. Podobnież złożył lord Palmerston w izbie niższej akta konferencyi, mianowicie protokoły i ogólny przegląd posiedzeń, miał mowę z długim historycznym wstępem, a w końcu oświadczył się podobnie jak lord Russell względem zachowania neutralności, dodając, że jeźliby się wojna okazała potrzebną, będzie parlament zwołany i zapytany o to.