Do Jen. kor. piszą z Paryża, iż gabinet londyński po nieudaniu się misyi lorda Clarendona wszelkich używa środków ku zbliżeniu się do gabinetu paryskiego. Być więc łatwo może, iż na najbliższem posiedzeniu konferencyi londyńskiej. Francya i Anglia stać będą obok siebie nie tylko według porządku alfabetycznego zajmowanych krzeseł, ale nawet co do wspólnego poglądu na sprawę duńsko-niemiecką. Uderzyło to, iż na obchodzie uroczystości u rodzin w ambasadzie angielskiej, mało się znajdowało członków ciała dyplomatycznego, wszyscy zaś ministrowie francuscy i wielu dygnitarzy cesarskich byli obecni. Los Szleswiku i Holsztynu ministrów angielskich nie tyle już teraz obchodzi (...) Ministrom angielskim więcej idzie o wschód a mianowicie o Księstwa Naddunajskie, dlatego zgoda z Francją koniecznie im jest potrzebna. W Paryżu na pozór ganią postępowanie księcia Kuzy, lecz w gruncie rzeczy rząd francuski patrzeć będzie przez szpary na zamach stanu przez niego wykonany, zwłaszcza jeżeli mu szczęście posłuży. W kółkach ministeryalnych francuskich panuje wielkie oburzenie z powodu wieści o zmianie ministerium, które się pomimo zaprzeczenia Monitora utrzymują. W kółkach tych twierdzą, iż żaden minister nie jest w położeniu rezygnowania ze swej posady. Pan Persigny zaś przeciwnie zapewnia swych przyjaciół, iż tak nie jest, i że on jest jedynie możliwym ministrem przyszłości. Zresztą rozprawy nad budżetem a mianowicie mowa p. Thiersa Cesarza mocno zasmuciły. U dworu pan Thiers wielce jest teraz znienawidzony. Wiadomość telegraficzna z Petersburga z 27. b.m. zapewnia, że minister spraw zewnętrznych Książę Gorczaków uda się w towarzystwie swego prywatnego sekretarza Hamburgera równocześnie z Cesarzem dnia 6. czerwca do Niemiec. W Stambule obraduje bez przerwy konferencya względem uregulowania spraw rumuńskich, nie zważając wcale na wypadki w Bukareszcie. - Władze portowe w Konstantynopolu skonfiskowały na pokładzie angielskiego parowca „Ada” 171 pak z bronią.