Dzisiejszy urzędowy organ moskiewski zamieszcza w tłumaczeniu sprawozdanie jednego z Moskali trudniących się wprowadzaniem w życie ukazów carskich i uwłaszczeniem włościan w duchu Milutyna i Czerkaskiego w Królestwie, o czynnościach komitetu urządzającego. Z sprawozdania tego, które tchnie obłudą i z którego co słowo wyziera jad nienawiści dla obywateli ziemskich, przeciw którym poduszczają bezustannie włościan, chociaż bezskutecznie, wyjmujemy kilka ustępów charakteryzujących prawdziwy stan rzeczy. Otóż czytamy w niem między innemi: „W powiecie łęczyckim naczelnik wojenny był zmuszony, aresztować po wyborach poprzedniego wójta, który pozwolił sobie wzbudzać w włościanach wątpliwość o trwałości nadanych im praw, i zapewniać ich, że nowy ich samorząd nie może istnieć. Tenże wójt nie chciał zdać archiwum gminy, tylko w obecności powiatowego urzędnika cywilnej władzy.” Wójt zatem był najzupełniej w swojem prawie i wypełnił obowiązek, żądając by władza cywilna była obecną złożeniu archiwum. Że przecież pp. naczelnicy wojenni i członkowie komitetów moskiewskich nie życzą sobie, by się władze kompetentne przypatrywały samowolnym ich bezprawiom, przeto nakazano uwięzić wójta obstającego przy prawie. Sprawozdanie powiada dalej: „Wiele gmin (…) napotykają trudności w wyszukaniu zdolnych i pewnych pisarzy. Włościanie doskonale pojmują, że dla zupełnej niezależności i samoistności nowych ich instytucyi, koniecznie potrzeba, aby pisarze pochodzili z ich stanu. (...)W niektórych gminach krasnostawskiego powiatu, szlachta z nieprzyjaznego usposobienia do nowego porządku rzeczy, zmówiła się pomiędzy sobą, aby odmawiać przyjęcia obowiązków pisarza, jeżeli takowe będą jej ofiarowane”.