Poznań, 11 lipca. Mamy przed sobą pierwszy numer polskiej gazety wychodzącej w Nowym Jorku 10 czerwca pod napisem Echo Polski. Gazetka ta wychodzi trzy razy na miesiąc. Jako sekretarz redakcyi podpisany R. J. Jaworski, 926, Broadway, New Jork. Numer ten, w skutek zawodu rytownika odbity ze czcionkami niekreskowanemi, niewłaściwą więc ortografią. Redakcya spodziewa się, że wszyscy bez wyjątku Polacy zamieszkali w Stanach Zjednoczonych, będą popierali to pierwsze na tamtej hemisferze pismo polskie, które niema ulegać ładnym odcieniom stronnictw politycznych, ile że pisma polskie trudno tam dochodzą. „Co do kwestyi socyalnych”, powiada redakcya Echa, „które dotąd niejako nas różniły, wszystkie powody do sporów znikły ze wschodzącem słońcem świętej walki obecnej. Rząd nasz tymczasowy niewidzialny lecz silny już się unieśmiertelnił otwierając nową epokę, w historyi narodu naszego swoją proklamacyą z 22 stycznia rb. mówiąc itd. Dowiadujemy się z pierwszego numeru Echa, że komitet centralny polski w Stanach Zjednoczonych, postanowił to pismo polityczne wydawać, celem częstszych komunikacyi z braćmi rozproszonemi po całych Stanach Zjednoczonych, dla uwiadomienia ich o skutkach ich prac i usiłowań, wyjaśnienia kwestyi niektórych i dania sposobności – do wystąpienia tym, których światło dziś może zostaje w ukryciu. Redakcya zamieści nazwiska swych prenumeratorów wraz z ich zatrudnieniem i adresami. W końcu redakcya zwraca się do „rodaków wyznania Izraela”, przebywających w Ameryce, przypominając im iż są Polakami, i podając im rękę, a stawiająca wzór ich braci w Królestwie. Echo z Polski ma ogłosić prace następujące: Stuletnia walka Polaków za niepodległość, przez Kałussowskiego; Stan szkół w Królestwie Polskiem przez Kulikowskiego; Wady i zalety konstytucji 3 maja przez Kałussowskiego; Odezwa do Amerykan przez Pychowskiego, podpisana Polisch exile; Odezwa komitetu centralnego polskiego w Ameryce do Amerykan. Nie przesądzając bynajmniej wartości rozpraw zapowiedzianych dla pisma nowojorskiego, sądzim wszelako, iż ono głównie miejscowe będzie miało znaczenie, obznajmiając garstkę rodaków naszych zamorskich z wypadkami zachodzącemi w kraju, zkąd ich z natury rzeczy nader skąpe i niedokładne dochodzą wieści.