„Dziennik Poznański”, nr 106

Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: oprac. ŁS
10 V 1863

Wiadomy każdemu nieszczęsny los wyprawy Jouncka de Blankenheim tak świetnie rozpoczętej, wiadome rozbicie większej części oddziału, strata kilkudziesięciu odważnych młodzieńców i śmierć bohaterska przywódcy. Nie pierwszy to raz krew francuska płynie na polu bitwy pospołem z polską, tem silniejszym węzłem kojarząc obadwa ludy wojujące od lat kilkudziesięciu, aby z międzynarodowych stosunków wyprzeć górującą jeszcze dotychczas pogańską politykę przemocy i gwałtu zwycięskiego, a w miejscu jej wprowadzić zasadę chrześcijańskiej sprawiedliwości i braterstwa. Męczeńskim zgonem okupił sobie Jounck de Blankenheim nieśmiertelne imię i zaszczytne miejsce w martyrologii narodu polskiego, który w szczęśliwszych czasach nie omieszka uczcić wdzięczną pamięcią i odpowiednim pomnikiem szlachetnego syna duchem pobratymczej Galii, który na pierwszy niemal krzyk boleści katowanej na nowo Polski, przybiegł z gorącem dla wolności sercem, z pogodą poświęcenia na twarzy, aby dla świętej sprawy ponieść życie swoje w ofierze. Ofiara jego tem szczytniejszą była, że obcy pochodzeniem, językiem, zwyczajem, nie z cielesnego niemal i wrodzonego popędu, nie z uczucia świętego i koniecznego obowiązku, pobiegł tam, gdzie wiedział, że nie na korzyść, lecz na śmierć liczyć potrzeba, ale z głębokiego współczucia dla nieszczęśliwych i cierpiących, z żarliwego zapału dla wolności ludów i godności człowieka. [...] Główną niewątpliwie przyczyną klęski owej, jak i wszystkich poprzednich, jest nierówność sił, tak nadzwyczajna wszędzie w wypadkach teraźniejszego powstania, że do cudu niemal policzyć należy, jeśli garstki młodzieży niewyćwiczonej, nieprzywykłej do twardego życia obozowego i ciężkiego wojennego rzemiosła, ledwo co od łona swych rodzin oderwanej, źle uzbrojonej, nieujętej w żadne karby rygoru i porządku, cztery miesiące już walczą nie bez korzyści z tysiącami pretoryan kolosu północnego, którzy cały swój żywot spędzili na ćwiczeniu się w sztuce zabijania ludzi.

Zobacz także

04 X 1864

Królestwo Polskie. Jak dalece Moskale dopięli zamierzonego celu, za pomocą regulacyi chłopskiej przeprowadzonej wedle recept milutinowskich, aby kłócić chłopów ze…

03 X 1864

W dniu wczorajszym z powodu otrzymanego przez JW. hrabiego Namiestnika, telegramu od Najjaśniejszego Pana, o zaręczynach Jego Cesarskiej Wysokości Wielkiego…

02 X 1864

Rzecz szczególna, że kiedy podrzędni ludzie polityczni wiedzieli mniej więcej co się robiło w sprawie włosko-rzymskiej, interesowani dyplomaci temu nie…