Podanego w numerze wczorajszym memorandum rosyjskiego zamieszczamy druga połowę, której następujące jest brzmienie: J.C. Mość Aleksander II, od wstąpienia swego na tron, dawał niezaprzeczone rękojmie swych liberalnych i reformatorskich zamiarów. Królestwo Polskie otrzymało instytucye nacechowane tym duchem. Jakikolwiek sąd o nich się wyda, przyznać potrzeba: 1) że nadają Królestwu autonomię administracyjną, Rząd Narodowy i reprezentacyę opartą na systemie wyborczym. Cesarz rosyjski był w swem prawie, zakreślając instytucyom tym granice jakie poczytywał za odpowiednie dobru kraju, gdzie życzyć sobie należało uniknięcia smutnych doświadczeń przeszłości – i dobru cesarstwa, którego rozwój przygotowany monarszą pieczołowitością, dojrzale odbywać się winien. 2) Że instytucye te tworzyły widoczne ulepszenia na teraz i otwierały na przyszłość drogę postępu. Otóż tę chwilę burzyciele polscy wybrali, aby podnieść chorągiew buntu. Ten punkt wyjścia wystarczy, aby oznaczyć jasno przyczynę i cel powstania. Jednakże trzy dwory: angielski, francuski i austryacki wystąpiły z powodu zajść w Królestwie Polskiem w imię traktatów wiedeńskich i bezpieczeństwa Europy. Zgodziły się one na przesłanie rządowi rosyjskiemu przedstawień i objawienie mu życzeń rychłego uspokojenia i trwałego pokoju. Gabinet cesarski skłonił się do owych życzeń porozumienia się i zezwolił na wymianę przyjaznych myśli na podstawie i w granicach traktatu 1815 r. Pojednawcze wynurzenia, jakie uczynił w odpowiedzi na propozycye trzech dworów, niemniej napotkały na zarzuty wyrażone w ostatnich ich depeszach, które nastręczają następujące uwagi: Uczyniono spostrzeżenie, że jeżeli poszanowanie władzy jest nieodzownym warunkiem zaufania i prawności, byłoby błędem mniemać, że można przywrócić poszanowanie władzy samą siłą oręża bez odpowiedniego zabezpieczenia politycznych i religijnych praw poddanych. Gabinet cesarski dzielił zawsze to przekonanie. J.C. Mość tak dalece nie upatrywał w samej sile warunków poszanowania swej władzy, że z własnej woli uposażył Królestwo Polskie w instytucye, które mu nadawały autonomię administracyjną, opartą na zasadzie reprezentacyjnej i wyborczej. J C. Mość głośno zapowiedział swój zamiar utrzymania i rozwinięcia ich.