Przed kratkami sądu krajowego w Bernie Morawskiem toczyła się przez kilka dni rozprawa ostateczna, która zwabiała do sali posiedzeń doborową publiczność miejscową, a i dla naszej publiczności obojętną być nie może, bo dotyka najświeższych wypadków na ziemi naszej. (...) Na ławie oskarżonych zasiadają: pp. Jan Gering, Andrzej Stoklasek, Karol Vrana i Wilhelm Janecki (...) Uwaga publiczności zwraca się przede wszystkiem ku pierw pozwanemu, którego przyjemna powierzchowność uprzedzają dlań korzystnie. P. Jan Gering urodził się w Galicyi w kolonii Falkenberg pod Dobromilem, w r. 1846 miał sobie wytoczony proces o zdradę stanu, który się zakończył wyrokiem uniewinniającym. Obecnie sprawował urząd inżyniera asystenta przy kolei północnej; w areszcie przebywa od dnia 5-o lutego b. r. (…) Trzydziesto arkuszowy akt oskarżenia wrzuca przede wszystkiem pierw oskarżonemu: 1) zbrodnię naruszenia spokojności publicznej (...) przez popieranie powstania polskiego, a to mianowicie bądź ułatwiając powrót na plac boju osobom interesowanym, bądź też pośrednicząc w przesyłkach korespondencyj rządu narodowego. Akt oskarżenia uzasadnia oskarżenie następującem przedstawieniem rzeczy, które tu w skróceniu poda jemy. Polacy internowani w Ołomuńcu i Igławie uchodzili bardzo często zpod straży, a rzadko kiedy udawało się władzy bezpieczeństwa pochwycić zbiegłych. Rzeczą było pewną, iż istniała jakaś tajemna organizacya pomagająca internowanym do opuszczenia wskazanych im miejsc pobytu. (…) Prokuratorya podczas rozprawy usilnie bada oskarżonego o przeznaczenie znalezionego przy nim spisu osób internowanych, nadmieniając, iż większej części z wymienionych w spisie osób udało się samowolnie opuścić miejsce pobytu. (…) Otóż istnienie owego spisu tłómaczy oskarżony w następujący sposób: Na zapytanie pewnej Serbianki, azali syn jej nie znajduje się pomiędzy internowanymi w Ołomuńcu, postarał się oskarżony od internowanego Vogta o wykaz jego kolegów, który w oryginale przesłał do Serbii, nazwiska zaś odpisał dla swojej wiadomości: karygodnego celu nie miał w tem oskarżony zgoła na myśli.