Czas, nr 162

Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: oprac. ŁS
19 VII 1863

Życzenia mocarstw zachodnich, ażeby jak najprędzej rozlew krwi w Polsce był wstrzymany, a z nim i koniec okrucieństwom moskiewskim był włożony – życzenia te, dyktowane uczuciem ludzkiem i interesami cywilizacji- dotąd nie tylko że w niczem nie przyczyniły się do złagodzenia postępowania Moskwy, ale przeciwnie pobudziły ją do sroższych okrucieństw. Wstrzymać walkę i i przywrócić pokój? Rosya tego pragnie, ale pragnie ten rezultat sprowadzić, zupełnem złamaniem Polski i wyniszczeniem Polaków. Ile razy więc mocarstwa głos swój za nami na drodze dyplomatycznej podnoszą, tyle razy Moskwa potęguje przeciwko nam swe barbarzyńskie środki. Wierzy ona, że zdoła stłumić nasze powstanie i naród zabić, zanim ukończą się negocyacye, które Europa z barbarzyńcami azyatyckiemi delikatnie i grzecznie prowadzi. Takie jest przekonanie Moskwy i dla tego podczas narad gabinetów nad notami, które wysłano do Petersburga – Car przysłał przeciw nam Berga, Murawiewa i Anienkowa. Ci ludzie siły naprężali, ażeby nas zdusić; dopuścili się strasznych gwałtów, morderstw, łupiestw i w rezultacie mają, jak i mieli poprzednio powstanie. Berg ma w Kongresówce 120,000 wojska, lecz tak samo jak i Ramzaj, zwyciężyć nas nie mógł i nie umiał; Murawiew ma w Litwie także ogromne siły i częściej jest bitym niż Nazimów. Anienkow prócz wojska, zdołał zdemoralizować część pewną włościan, a jednak mniej jest bezpiecznym niż Wasilczykow. Dowodzi to wielkiej żywotności powstania, dowodzi siły narodu, który pokonywany tak nadzwyczajnemi środkami, a przez Europę oddany na pastwę Moskwie prawie bezbronny (bo Europa broni do nas puścić nie chce) – walczy jednak sześć miesięcy, pokonanym nie jest i pokonanym nie będzie. Dzisiaj właśnie sześć miesięcy upłynęło od chwili rozpoczęcia walki, to jest od dnia branki i wyjścia młodzieży warszawskiej do lasów kępinowskich i serockich; sześć miesięcy walki nierównej, zaciętej, bohaterskiej, nie popchnęło jeszcze Europy do niesienia nam rzeczywistej zbrojnej pomocy. Gdyby przynajmniej broni, którą tak drogo kupujemy, nie zabierano nam – żeby przynajmniej nie odbierano nam środków obrony! Ale i na taką pomoc, nawet neutralność istotną nie zdobyła się cała Europa i wątpimy czy się zdobędzie. Jednak walczyć będziemy z równą wiarą w powodzenie, z równąż nadzieją, że zwyciężymy.

Zobacz także

26 VII 1864

Berlin, 25 Lipca. - Dzienniki wiedeńskie twierdzą, że układy pokojowe powiodą się pomyślnie. Austrya równie jak Prusy dały znać w…

25 VII 1864

WŁOCHY. Turyn 16 lipca. Sprawa kolei żelaznych południowych, sprawiła tu wielkie wrażenie. Rzadko kiedy umysły były tak podniecone, jak z…

24 VII 1864

KRÓLESTWO POLSKIE. Warszawa, 10 lipca. Baron Frederiks wydał rozporządzenie, które nakazuje policyi bacznie przestrzegać, aby przejeżdżającemu lub przechodzącemu namiestnikowi wszyscy…