Naczelnik rosyjski obwodu krasnostawskiego wyruszył z dwoma kompaniami, połową szwadronu ułanów i 20 kozakami przeciw oddziałkowi 50 jazdy powstańczej, których spotkał pod Żulinem i zmusił do ucieczki. Powstańcy mieli stracić jednego zabitego i sześciu rannych.