W marszu od Goszczanowa na południe, VI pluton strzelców pod dowództwem Pągowskiego, liczący 45 ludzi, w połączeniu z garścią rozbitków spod Małkowa, został zaatakowany przez huzarów pod Wrzącą. Rosyjskimi huzarami dowodził Liworka. Powstańcy zostali zaatakowani z dwóch stron i rozbici. Oddział powstańczy stracił 11 zabitych w tym dowódcę oraz 17-letniego Kaszuba Steina, tudzież 23 rannych.