Nad oddziałem po Walentym Lewandowskim, objął czasowo dowództwo jego szef sztabu Karol Krysiński, a po nim Aleksander Czarnecki. Na Czarneckiego, organizującego się w dalszym ciągu w okolicach Białej i mającego pod swoją komendą około 300 ludzi, napadł pod Wólką Plebańską rosyjski kapitan Dörflinger, idący z Białej i zadał mu porażkę.