W okolicy Wilczyna rosyjska kolumna majora Moskwina spotkała oddział, podobno 100 powstańców, przeważnie studentów poznańskich. Powstańcy rozsypali się w lesie, ścigani z niewielkim skutkiem przez nieprzyjaciela, który zabiwszy i zraniwszy rzekomo wielu, nikogo nie wziął do niewoli, a broni zdobył tylko kilka sztuk.