Oddział kapitana Rylskiego, składający się z 50 jazdy i 160 piechoty, stanął 21 stycznia 1864 r. we Wierzbicy, gdzie nazajutrz o świcie zaatakowany został przez kozaków i szwadron dragonów. Rosjanie nie spodziewając się, iż zastaną tak znaczną ilość powstańczej piechoty, za pierwszym wystrzałem śmiało wpadli na dziedziniec. Zostali jednak przywitani gęstymi strzałami piechoty i uciekli w zupełnym nieładzie i jeszcze większym galopie niż przybyli, zostawiając czterech zabitych i kilku rannych. Jednak popłoch kawalerii powstańczej, która z pojawieniem się kozaków uciekła, nie pozwolił korzystać z zamieszania w szeregach rosyjskich i ścigać nieprzyjaciela. Strat powstańcy nie ponieśli żadnych.