Idąc spod Potoka na północ-zachód stanął Leon Czechowski obozem w lesie koło wsi Suszki, zburzywszy most na Tanwi. Rosjanie pod dowództwem podpułkownika Gieorgija Miednikowa, wzmocnieni nowymi posiłkami, uderzyli o godzinie 15.00 po południu na powstańców. Pierwsi rzucili się ułani a za nimi kozacy wpław. Jednakże przyjęci krzyżowym ogniem musieli się cofnąć. Wówczas piechota przeszedłszy w bród rzekę, zaczęła atakować pozycję powstańców, lecz podobnie jak konnica, zmuszona została do zaprzestania ataku.
Wtedy Rosjanie zaczęli rozwijać kolumny po skrzydłach powstańczego oddziału, aby go otoczyć, wobec czego Czechowski nakazał odwrót. Oddział prowadząc ku północy, przeszedł wieś Suszki, gdzie stoczył ponownie utarczkę. Ledwo bowiem wychyliła się awangarda z lasu, już huknęły strzały. Powstańcy zajęli okop leśny od pola a pokładłszy się w rowie tego okopu, z tej ochronnej strzelnicy odpowiadali celnymi strzałami. Ta strzelanina, w której oddział miał jednego tylko rannego, Stanisława Podlewskiego, trwała do zmroku. Po czym Rosjanie znowu zatrąbili na odwrót a Czechowski ruszył dalej na północ-wschód. W ciągu tego dnia pewna część oddziału zbiegła i pod Ulanowem przeszła przez kordon.