Wysłane z Nowego Miasta, Taurog i innych miejscowości wojska rosyjskie, które miały zgnieść garstkę Bolesława Dłuskiego, nie przeszkodziły temuż złączyć się z Bronisławskim. Powiększony w ten sposób do 150 ludzi oddział stanął 9 maja 1863 r. w lesie pod Sztemplami. Ledwo odpoczął oddział po forsownym marszu, kiedy nazajutrz po południu został napadnięty z dwóch stron przez trzy rosyjskie kompanie piechoty i 100 objeszczyków. Nie mając dokładnych wiadomości o sile przeciwnika, nic stanowczego Jabłonowski przedsięwziąć nie mógł. Rosjanie przez trzy i pół godziny, nie szczędząc kul, ostrzeliwali wierzchołki drzew. Jednego tylko stracił Dłuski - poległ ogólnie lubiany zdolny oficer, były student uniwersytetu rosyjskiego, Leon Daraszkiewicz.
____________________________________
Objeszczyk - żołnierz rosyjskiej straży granicznej