Napadłszy nocą 23 stycznia 1863 r. na miasto, zniósłszy naprzód dwie rosyjskie placówki (jedna złożona z sześciu a druga z ośmiu ludzi) starli się powstańcy, dowodzeni przez Władysława Cichorskiego („Zameczek”), z rosyjską kompanią pułku przybocznego, dowodzoną przez kapitana Maługę. Większa część rosyjskiego wojska uciekła. Maługa zgromadziwszy tylko 60 ludzi wokół siebie, cofnął się do Zabłudowa. Powstańcy zaś zaopatrzyli się w broń i amunicję.