Dnia 10 lutego 1863 r. stanął Antoni Jeziorański obozem w Studziannie z oddziałem liczącym już 466 strzelców, 197 kawalerii i 885 kosynierów. Tutaj poczęły ściągać rozbitki z innych oddziałów, między innymi Józef Leniecki z kilku ludźmi rozproszonego oddziału Władysława Strojnowskiego. Wreszcie Jeziorański rozdzielił chwilowo oddział na kilka drobniejszych części. Dnia 10 lutego na wzgórzach otaczających Studziannę, ukazali się kozacy z połączonych kolumn dowódców Dońca-Chmielińskiego i Zwierowa, którzy poczęli ostrzeliwać powstańczy obóz z odległości. Wobec tego wysłał Jeziorański przeciw nim powstańczą kawalerię, która w dwóch kolumnach podsunąwszy się pod górę, niespodzianie zaatakowawszy kozaków, zmusiła do spiesznej a bezładnej ucieczki i ubiła im w tym małym starciu dwóch ludzi.