Przez Łagów i Drugnię, ruszyli Józef Hauke Bosak i Zygmunt Chmieleński do Strojnowa, skąd wysłano podjazd do Drugni. Wobec zbliżania się kolumny rosyjskiej pod dowództwem Taubego wyruszył oddział ze wsi i zajął pozycję między Strojnowem a Maleszowem. Jeden pluton rozsypany w tyraliery przeciw flankierom nieprzyjacielskim przez godzinę wstrzymywał pochód Rosjan, reszta zaś odpierała atak kozaków i dragonów.
Tym sposobem walka trwała półtorej godziny. Nareszcie, przekonawszy się, że cała siła rosyjska rusza na oddział, rozkazał dowódca odwrót w porządku. Nieatakowany już przez Rosjan i zwróciwszy się w stronę Pińczowa, stanął na noc w Lubczy. Podczas walki część jazdy, odcięta od reszty, zapędziła się przez Ujny w kierunku Słupi Nowej, lecz jeszcze wieczorem złączyła się z Chmieleńskim. Straty oddziału w tej potyczce wynosiły kilkunastu rannych i zabitych.