O świcie dnia 8 kwietnia 1863 r. przeprawił się przez Wisłę oddział majora Andrzeja Łopackiego, byłego kapitana austriackiego. Oddział dobrze uzbrojony, liczył 200 strzelców, 30 kosynierów i 30 jazdy. Strzelcy podzieleni byli na dwie kompanie dowodzone przez kapitanów Czesława Tabaczyńskiego i Witolda Rogojskiego, obu oficerów z wojska austriackiego. Między oficerami znajdowali się: Stanisław Tabaczyński - brat kapitana, baron Aleksander Brückman były oficer papieski. Kawalerią dowodził rotmistrz Bertoli - wojskowy austriacki, którego porucznikiem był Gąsiorowski. Kapitanem kosynierów był Olszewski. Adiutantem Łopackiego - Giebułtowski, a szefem sztabu Franciszek Żelichowski, furierem Kisielewski („Wujek”), kapelanem oddziału był ksiądz Serafin Szulc.
Po krótkim postoju w Połańcu, gdzie przyjmowali go gościnnie Żydzi ruszył Łopacki w lasy staszowskie. W marszu ku górom Świętokrzyskim, przechodząc obok Staszowa, wysłał Łopacki w nocy na 9 kwietnia 1863 r. podjazd złożony z kilku jazdy pod dowództwem Czesława Tabaczyńskiego i Bertolego, celem zaalarmowania tamtejszej załogi. Podjazd wpadł do Staszowa, podsunął się prawie pod samo mieszkanie komendanta Zwierowa i rzuciwszy popłoch wśród Rosjan, którzy przez całą noc stali pod bronią, cofnął się do obozu.