Około 18 sierpnia 1863 r. ukazał się Krysiński ze swoim oddziałem na Podlasiu w lasach Sosnowicy. Przeciw niemu wyruszył z Radzynia kapitan Zabłockij w sile czterech i pół kompani, dwoma działami i setką kozaków i spotkał Krysińskiego pod Sosnowicą. Wobec przewagi nieprzyjaciela Krysiński musiał się cofnąć w las. Tam pod Rutką dopędziła go kawaleria rosyjska. Wtedy Krysiński wydał jeździe, — 50 koni pod dowództwem Kamińskiego — rozkaz powstrzymywania kawalerii rosyjskiej tak długo, aż piechota i furgony nie przejdą przez trzęsawiska, co się też udało. Kamiński, umożliwiwszy piechocie przejście i uchroniwszy ją od pościgu, rzucił się w inną stronę i w trzech dniach połączył się z głównym oddziałem.