Po potyczce pod Łabonarami oddział Albertyńskiego i Kaspra Małeckiego, wzrósłszy w lasach ulżyckich do 450 ludzi, przeszedł w lasy szeszolskie, gdzie połączył się z nim Dominik Małecki z 60 jazdy i tyluż piechoty, uprowadzonych z bitew birżańskich. Na czele 570 ludzi ruszył Albertyński do lasów łańskich. Tutaj przybył do niego Bendeykt Olszewski („Piorun”) w 30 koni, tudzież 370 ludzi z Władysławem Suzinem, Medardem Kończą i Siawrymowiczem na czele, a pod głównym dowództwem Wacława Ibiańskiego („Robaka”), następcy poległego Żukowskiego ("Wykładnik").
Po kilkudniowym pobycie w łańskich lasach zaatakowani zostali powstańcy pod Sesikami przez dwie rosyjskie kompanie gwardii przybocznej finlandzkiego pułku pod dowództwem pułkownika Michajłowskiego. Siły powstańcze rozdzielone zostały przed bitwą na dwie części. Jedną dowodził Kasper Małecki, drugą Albertyński. Rosjanie złamawszy Małeckiego zachęceni chwilowym powodzeniem, rzucili się na Albertyńskiego, który zadał im jednak porażkę. Walka trwała — na wielkim obszarze lasu —- od godziny 5.00 rano do 14.00 po południu. Albertyński dotrzymał plac boju, mając tylko trzech zabitych i siedmiu rannych (?), lecz 60 powstańców rozbiegło się w czasie boju. Rosjanie odstąpiwszy, ruszyli za Kacprem Małeckim, mając dwóch zabitych i 15 rannych i — 90 „zaginionych". Wśród rannych Rosjan znajdował się sam dowódca Michajłowskij i kapitan Wasiijew.