W nocy 5 grudnia 1863 r. Rosjanie otrzymawszy w Słupi posiłki z Wodzisławia, w piechocie i dragonach, zaatakowali Józefa Hauke Bosaka i Zygmunta Chmieleńskiego w Rakoszynie. Podczas wymiany strzałów, tylnych straży z awangardą rosyjską nie poniósłszy żadnych strat, oddział ruszył w porządku dalej, wciąż mając nieprzyjaciela na piętach i 8 grudnia zatrzymał się w Szczecnie w pobliżu piechoty Karola Kality de Brenzenheima.