Z Lubara wyruszył Edmund Różycki ku Połonnemu, które mała załoga rosyjska opuściła przy zbliżaniu się powstańców, pozostawiając magazyny wojskowe. Różycki zająwszy dawny obóz artylerii, pozostał w Połonnym przez pięć dni, uzupełniając, organizując i ćwicząc rosnący wciąż oddział. Siły oddziału wynosiły wówczas 190 jazdy wołyńskiej, 50 kosynierów i 40 strzelców. W Połonnym przybyły posiłki z oddziału Władysława Ciechońskiego, z którym miał się połączyć Jan Chranicki.