Uwijający się z oddziałkiem jazdy po Pińszczyźnie Kazimierz Narbutt, napadnięty o dwie mile od Pińska przez rosyjskiego majora von Keka w przeważającej sile, rozdzieliwszy oddziałek na szóstki wymknął się, aby znowu z połączonym oddziałem wypłynąć w okolicach Ratna.