W okolicy miasta Stołowicz w Nowogródzkim zorganizował się oddziałek 46 powstańców, który na podwodach podążył w Oszmiańskie, aby się złączyć z tamtejszymi powstańcami. Pod Nalibokami zeszło się kilka drobnych partii, z tych najsilniejsza licząca 60 ludzi była partią księdza Daszkiewicza, który z Niesiutycz idąc 18 kwietnia 1863 r. wkroczył do powiatu oszmiańskiego. Za pierwszą partią spod Stołowicz, rzucił się w pościg z Nowogrodu rosyjski major Śleszyński z kompanią strzelców i 10 kozakami, a zabierając po drodze do Mira dwóch braci Krukowskich - Konstantego i Wawrzyńca oraz Szalewicza, zbliżył się 19 kwietnia pod Naliboki, gdzie już się było zebrało około 150 powstańców.
Rosjanie naprowadzeni przez leśnika rządowego niespodzianie uderzyli na oddział. Niedoświadczeni powstańcy w pierwszej chwili rzucili się naprzód. Jednakże pod gęstym ogniem karabinowym zmuszeni byli uchodzić do lasu, zostawiając na placu 20 zabitych i pięciu wziętych do niewoli, w tym syna obywatelskiego Pusławskiego. Wziętych do niewoli mordowano okrutnie, przy czym odznaczył się kapitan rosyjski Masalski. Przy pomocy chłopów pochwycili Rosjanie jeszcze przeszło 30 rozbitków. Ksiądz Daszkiewicz z rozbitkami ruszył w Województwo Grodzieńskie.