Oddziałki Jana Birtusa, oficera wojsk austriackich i [pewnego] Żuawa, liczące 62 jazdy, między Kłoniszewem a Jeżewem otrzymały wiadomość o zbliżaniu się dwóch znacznych partii rosyjskich, pod dowództwem Dmitrowa i Tilkowa. Nie mogąc uniknąć spotkania z przeważającymi siłami nieprzyjaciela, postanowiono, że Żuaw ze swoim oddziałkiem cofnie się, zabierając bagaże, co też uczynił. Natomiast Birtus ze swymi 30 ludźmi stawił czoło nieprzyjacielowi.
Zaraz przy pierwszym starciu padło pięciu powstańców, a siedmiu było rannych, i ci dostali się do niewoli. Reszta walcząc cofnęła się. Birtus, ranny dostał się do niewoli, gdy ostatnia kula, którą zarezerwował dla siebie, odmówiła i powieszony został dnia 8 grudnia 1863 w Sieradzu.
Niebawem przybył do obozu Żuawa pułkownik Karol Włodek, który z polecenia Rządu Narodowego zmienił oddziałek konny na pieszy (?) i oddał dowództwo nad nim Franciszkowi Serafińskiemu, w miejsce Żuawa, powołanego na inne stanowisko. Serafiński w kilka dni później poległ w Łęczyckim, a oddziałek wrócił w okolice Szadka, połączywszy się na krótko z Polkowskim, przeszedł pod komendę Nowickiego a potem Kozłowskiego.