W celu ostatecznego zniszczenia oddziałów Józefa Hauke Bosaka wysłano 4 marca 1864 r. z Warszawy pułkownika Kulgaczewa i generała hrabiego Krajca w Województwo Sandomierskie. Pierwszy z nich wykrył wśród błot wsi Jaroszki obóz 50 powstańców, stanowiących część pułku radomskiego, którym dowodził po Michalskim, Malinowski - były podoficer rosyjski.
Niespodzianie napadnięci powstańcy zdołali się jednak wycofać ze stratą tylko dwóch rannych i dwóch zabitych. Jednak nazajutrz doścignięci przez Kulgaczewa według raportu rosyjskiego zostali zupełnie rozbici. Początkowo, według zeznań jeńców, oddziałek ten miał liczyć 100 ludzi, lecz rozdzielił się na drobne partie i tylko połowa pozostała w obozie w okolicy Jaroszek.